Tradycyjnie jako pierwsza spośród spółek z indeksu S&P 500 raport za pierwsze 3 miesiące podała Alcoa. Jej zysk netto spadł o 54 procent.
Zysk netto spółki wyniósł w pierwszym kwartale 303 mln USD, czyli 37 centów na akcję. W takim samym okresie przed rokiem Alcoa zarobiła 662 mln USD, 75 centów na akcję. Wynik z kontynuowanych operacji, a więc bez uwzględnienia kosztów restrukturyzacji i wpływu zmian podatkowych, był w minionym kwartale trochę lepszy od zysku netto - 361 mln USD, 44 na akcję. Analitycy spodziewali się jednak zysku na poziomie 50 centów na akcję.
Jako główne przyczyny spadku zysku o ponad połowę spółka podała wyższe koszty energii i osłabienie kursu dolara w stosunku do innych walut. Alcoa poinformowała też, że sprzedawała aluminium w pierwszym kwartale średnio po 2801 USD za tonę, o 3,5 proc. taniej niż przed rokiem.
Na londyńskiej giełdzie metal ten staniał 21 stycznia do 2410 USD, ale od lutego drożeje i wczoraj za tonę płacono już po 3 tys. USD, co oznacza wzrost ceny o jedną czwartą.
Alcoa podała, że spadek kursu dolara kosztował ją w pierwszym kwartale 68 mln USD, co oznacza spadek zysku o 8 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem. Niekorzystnie na wyniki spółki wpłynęły też koszty energii. Zdrożała ona przede wszystkim dlatego, że o ponad 67 proc. wzrosła w pierwszym kwartale średnia cena ropy naftowej na nowojorskiej giełdzie.
Słaby dolar i droga energia rzutowały oczywiście na wyniki wszystkich amerykańskich spółek i dlatego tak znaczący spadek zysku Alcoa może być poważnym ostrzeżeniem. Analitycy prognozowali, że zyski spółek z indeksu Standard & Poor?s 500 będą w pierwszym kwartale średnio o 11 proc. niższe niż przed rokiem. Zysk Alcoa spadł o ponad połowę.
Alcoa przez lata była największym na świecie producentem aluminium. Od zeszłego roku jest na trzecim miejscu.
Prezes spółki Alain Belda przystąpił do sprzedaży mniej rentownych oddziałów firmy. Zabiega też o długoterminowe kontrakty na dostawy energii elektrycznej, która stanowi jedną trzecią kosztów produkcji aluminium. W tym roku spółka do 300 tys. ton zwiększy produkcję w hucie Fjardaal w Islandii, a w Australii 0 90 tys. ton produkcję aluminy. Alcoa prowadzi też rozmowy z Chinalco na temat rozszerzenia działalności w Chinach.
Analitycy przewidują, że w tym roku aluminium zdrożeje, bo popyt na ten metal ma wzrosnąć o około 9,6 proc., do 41,7 miliona ton. Przy czym aż o 24 proc. ma być większy popyt w Chinach i o 8,3 proc. w Indiach. Chiny mają zużyć w tym roku około 14,9 miliona ton tego metalu, a dla porównania Stany Zjednoczone 6,8 mln ton.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Alcoa słabo zaczęła sezon raportów w USA