Zmiany w europejskim prawie pracy dają polskim firmom szansę na intratne zlecenia. Rządowa agencja ruszyła na zakupy - informuje "Puls Biznesu".
Magdalena Smółka, zarządzająca upadłą stocznią, nie chce jednak mówić o jej sprzedaży komukolwiek. "Informacji może udzielać jedynie sąd nadzorujący proces upadłościowy" - ucina Magdalena Smółka, syndyk SMW.
Agencję do starań o zakup trójmiejskiej stoczni motywują zmiany na europejskim rynku pracy. "Od stycznia w Unii Europejskiej wprowadzono dyrektywy, które nakazują płacić zagranicznym pracownikom takie samo wynagrodzenie jak rodzimym" - mówi Wojciech Dąbrowski, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu.
To groźba wyjazdu z Polski wielu fachowców, którzy mogą w zagranicznych firmach nieźle zarobić. "Z drugiej strony zmiany prawne w Europie mogą być szansą rozwoju dla polskich firm, bo część produkcji, na przykład offshore, czyli produkcja urządzeń dla górnictwa morskiego i energetyki, przeniesie się do Polski" - podkreśla Wojciech Dąbrowski.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: ARP chce kupić Stocznię Marynarki Wojennej