- Zawsze były kłopoty, by pozyskać pieniądze na inwestycje w branży stalowej i nie sądzę, by to się zmieniło - mówi dla portalu wnp.pl Wojciech Szulc, kierownik Zakładu Analiz Techniczno-Ekonomicznych Instytutu Metalurgii Żelaza.
- Rynek hutniczy powoli wraca do normy - widać większą stabilizację w zakresie popytu i cen wyrobów stalowych. W mojej ocenie banki niekoniecznie wierzą w poprawę koniunktury na rynku stali. A zatem trudno będzie je przekonać do zmiany - dotąd dość ostrożnej w stosunku do hutnictwa - polityki. Z pewnością nie będzie problemów z uzyskaniem przez firmy stalowe kredytów obrotowych, jednak miałbym wątpliwości co do udziału banków w inwestycjach hutniczych. Zawsze były kłopoty, by pozyskać pieniądze na inwestycje w branży stalowej i nie sądzę, by to się diametralnie zmieniło.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Banki obawiają się branży stalowej