ISD nie może dogadać się ze skarbem w sprawie programu dla Stoczni Gdańsk. Brak zgody oznacza jej bankructwo.
— Komisja Europejska przedstawiła drobne uwagi do programu, które szybko możemy uwzględnić. Problem jednak w tym, że resort skarbu nie chce potwierdzić, czy udzieli stoczni pomocy publicznej — mówiłj w Sejmie Jacek Łęski, doradca zarządu ISD Polska.
— Cieszy nas, że inwestor szybko może uwzględnić uwagi Brukseli. O kwotach pomocy nie będę natomiast mówił, bo wiele razy spieraliśmy się o wyciekanie informacji — odparował mu Zdzisław Gawlik, wiceminister skarbu.
Według informacji ISD, konflikt dotyczy potwierdzenia przez skarb udzielenia 150 mln zł dodatkowej pomocy dla Stoczni Gdańsk. Jeśli sprawa nie zostanie uzgodniona do końca miesiąca, nad stocznią zawiśnie miecz Damoklesa. Bruksela może odrzucić jej plan naprawczy i nakazać zwrot pomocy publicznej, a to oznaczałoby upadłość gdańskiego zakładu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bez 150 mln zł pomocy publicznej Stocznia Gdańsk padnie