Inwestowanie w energetykę przemysłową jest coraz mniej opłacalne. Tego typu inwestycje w nie są już w tak znacznym stopniu warunkowane chęcią uniknięcia kosztów polityki energetycznej - mówi wnp.pl Henryk Kaliś, przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu (FOEEiG), pełnomocnik zarządu ds. zarządzania energią elektryczną w Zakładach Górniczo-Hutniczych Bolesław.
- Energetyka przemysłowa oparta jest w większości na średniej wielkości źródłach produkujących energię elektryczną i ciepło w wysokosprawnej kogeneracji, przede wszystkim na potrzeby własne i lokalne. Produkcja energii elektrycznej w miejscu jej znacznego zużycia zmniejsza przepływy w Krajowym Systemie Energetycznym (KSE) oraz straty przesyłowe i dystrybucyjne, redukuje ograniczenia sieciowe, zwiększa możliwości przesyłowe połączeń transgranicznych. Elektrociepłownie przemysłowe jak dotąd powstawały głównie w branży stalowej, metali nieżelaznych, chemicznej i papierniczej. Ponadto znaczne ilości energii elektrycznej produkują w oparciu o gaz koksowniczy polskie koksownie. Przemysł dysponuje również znacznymi możliwościami generacji opartej o ciepło odpadowe, metan i gazy technologiczne: koksowniczy, wielkopiecowy czy rafineryjny. Zasoby te są dotąd w części marnowane ze względu na brak wsparcia dla energetycznego ich wykorzystania. Energetyka Przemysłowa jest ważnym elementem krajowego miksu energetycznego. Moc elektryczna zainstalowana w elektrociepłowniach przemysłowych to prawie 2000 MW - mówi wnp.pl Henryk Kaliś, przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu (FOEEiG), pełnomocnik zarządu ds. zarządzania energią elektryczną w Zakładach Górniczo-Hutniczych Bolesław.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa
regulamin.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE
W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.