Po 5 latach spółka przypomniała się inwestorom. Na otwarciu akcje podrożały o 58 proc. Akcjonariusze wierzą w drzewny biznes spółki.
- Jesteśmy jedyną firmą na świecie, która dziś zadebiutowała na giełdzie. Cieszymy się z udanego, ponownego debiutu. Wierzymy, że jest dla spółki dobrą wróżbą na przyszłość - powiedział Ireneusz Król, prezes Centrozapu.
- Jeśli Centrozap będzie równie konsekwentnie jak do tej pory realizował swoją strategię restrukturyzacji i inwestycji, to ma duże szanse osiągnąć gospodarczy sukces w Republice Komi [spółka ma tam zbudować fabrykę przetwórstwa drewna za 300 mln zł - przyp. "PB"]. Na razie nie zamierzamy więc pozbywać się naszego pakietu - mówi "PB" Mieczysław Skołożyński, wiceprezes Stalexportu Autostrady, który ma ponad 6 proc. akcji Centrozapu i jest jednym z największych akcjonariuszy tej spółki.
Firmy łączy zresztą nie tylko mariaż kapitałowy. Obie przed laty dotknął kryzys na rynku hutniczym i obie zrestrukturyzowały się dzięki postawieniu na inne niż stal rodzaje działalności. Stalexport wybrał autostrady, Centrozap rynek drzewny - przypomina "Puls Biznesu".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Centrozap powrócił z sukcesem na giełdę