Minister skarbu Aleksander Grad opowiedział się za odwołaniem z rady nadzorczej KGHM tych jej członków z wyboru załogi, którzy uczestniczyli w niedawnej awanturze przed siedzibą firmy. "Parkiet" zastanawia się, czy walne zgromadzenie, w którym większość głosów ma resort skarbu ma kompetencje, by tego dokonać.
Dziennik zwraca jednak uwagę, że te osoby 11 maja zostały już wybrane przez pracowników KGHM na swoich reprezentantów do rady.
Zdaniem cytowanego przez "Parkiet" Ryszarda Zbrzyznego, szefa Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego i posła Lewicy, kwestię wyboru przez pracowników przedstawicieli do rady reguluje ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji, która określa, że członkowie wyłaniani są w wyborach, których wynik jest wiążący dla WZA.
Gazeta przywołuje prawniczą opinię, według której to, że zapis ustawy o komercjalizacji wskazuje, iż wybór pracowników jest wiążący dla WZA, nie oznacza, że WZA jest ubezwłasnowolnione w wyborze członków rady. Przez co w czerwcu WZA może nie powołać członków rady wybranych przez pracowników i poprosić o rozpisanie nowych wyborów.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Co dalej ze składem rady nadzorczej KGHM?