Ukraiński inwestor deklaruje 700 mln zł inwestycji w Stocznię Gdańsk. Kwestionuje natomiast żądania Brukseli.
- 8 lutego zamierzamy ogłosić przetarg dotyczący wyboru firmy, która zajęłaby się budową fabryki wież wiatrowych. Koszt tej inwestycji to około 200 mln zł. Wkrótce ruszymy też z produkcją konstrukcji stalowych - mówi w "Pulsie Biznesu" Konstanty Litwinow, prezes ISD Polska.
Kolejną dużą inwestycją planowaną przez Ukraińców miałaby być budowa pływającego doku i platformy. Jej koszt to około 500 mln zł. Plany tej inwestycji utrudniają jednak żądania Komisji Europejskiej, która chce, by stocznia oddała 750 mln zł wsparcia.
Przedstawiciele stoczni i inwestora uważają jednak te żądania za bezzasadne. Zobacz więcej: Stocznie: ukraiński inwestor zaskoczony decyzją Komisji Europejskiej
- Pracujemy nad planem "B". Alternatywą może być ograniczenie zdolności produkcyjnych i położenie większego nacisku na rozszerzenie produkcji wież wiatrowych i konstrukcji oraz zmniejszenie zaangażowania w budowę statków. Jednak takiego rozwiązania wolelibyśmy uniknąć i rozwijać także produkcję stoczniową - mówi w dzienniku Konstanty Litwinow.
Inwestor ma też przedstawić program motywacyjny dla załogi. Wydajni pracownicy będą mogli zarobić więcej, a mniej efektywni będą musieli liczyć się z obniżką wynagrodzeń.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Donbas chce inwestować w Stocznię Gdańsk