Są chętni na dzierżawę dużego doku w Stoczni Gdynia - potwierdził zarządca kompensacji Roman Nojszewski. Otwarto koperty z ofertami firm. Ilu jest zainteresowanych na razie jednak pozostaje tajemnicą.
Związkowcy z gdyńskiej stoczni nie ukrywają, że liczą na konkretną firmę. Jak tłumaczy przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Morskiej Jan Gumiński tylko w jednym przypadku można liczyć, że dzierżawca da szanse na zatrudnienie zwolnionych stoczniowców. Chodzi o firmę Crist, która kupiła już część stoczniowego majątku i razem z suchym dokiem będzie posiadać kompletny ciąg technologiczny do budowy statków.
Nazwa firmy, która dostanie duży dok w dzierżawę powinna być znana 25 lutego.