Dystrybutorzy stali zaniepokojeni upadłościami w budownictwie

Początek tegorocznego sezonu budowlanego przyniósł niepokojące dane: liczba niewypłacalnych spółek przewyższyła tę z czasów kryzysu po Euro 2012. Z niepokojem na tę sytuację patrzą dystrybutorzy stali - jednego z kluczowych materiałów dla budownictwa.

Janusz Smołka, prezes Konsorcjum Stali, podkreślał w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego, że rok 2017 był bardzo udany dla branży, a perspektywy na kolejne lata są również wzrostowe.

Smołka, który był uczestnikiem panelu "Dystrybucja stali", wskazał, że popyt ze strony budownictwa jest bardzo duży, co przekłada się również na zwiększone zapotrzebowanie dystrybutorów na kapitał obrotowy.

Jednak większy niepokój dotyczy kontrahentów, czyli spółek budowlanych. Prezes Konsorcjum Stali zaznaczył, że w sektorze budowlanym spada płynność finansowa i rośnie liczba niewypłacalności.

Janusz Smołka, prezes Konsorcjum Stali: niepokoi nas liczba upadłości w budownictwie, która jest większa nawet niż w okresie związanym z kryzysem po Euro 2012.#EKG2018 #EEC2018 pic.twitter.com/GKBbHHiGWJ
— Tomasz Elżbieciak (@ElzbieciakTomek) 16 maja 2018

W dużej mierze powodem tej sytuacji jest dynamiczny wzrost cen wszelkiego rodzaju materiałów budowlanych, który trwa na rynku od 2017 r. To sprawia, że ubezpieczyciele są coraz mniej chętni do zabezpieczania należności.

Smołka zwrócił też uwagę na narastające problemy logistyczne związane z jednoczesną kumulacją robót w budownictwie i niedoborem pracowników w sektorze transportu drogowego. Wpływa to negatywnie na synchronizację dostaw materiałów na place budów.

Prezes Smołka stwierdził, że trudności widoczne na rynku budowlanym sprawiają, iż dystrybutorzy stali muszą zachować czujność. Jednocześnie wyraził nadzieję, że budowlańcy poradzą sobie z trudnościami.

Przypomnijmy, że tegoroczny marzec przyniósł najwięcej od dekady niewypłacalności firm na starcie sezonu budowlanego. Płynność finansową straciło nawet więcej podmiotów niż wtedy, gdy rynek budowlany zmagał się z kryzysem będącym pokłosiem boomu na Euro 2012.

Sytuacja w budownictwie ma również wpływ na inne branże. W sektorze produkcyjnym w marcu niewypłacalność dosięgła 19 firm (w całym kwartale 66). Wśród podmiotów z problemami najliczniejsze przypadki stanowiły firmy zaopatrujące budownictwo.