"Polska Dziennik Zachodni": około stu pracowników Huty Będzin, zakładu postawionego w stan likwidacji , wróciło dziś do pracy. Od tygodnia byli na przymusowym urlopie, bo w ich zakładzie wyłączono media.
Od 7 października sprawami zakładu zajmuje się likwidator. Tymczasem uchybienia byłego zarządu dotyczą spraw finansowych. I jest ich sporo. Począwszy od zaległych pensji. - Za ubiegły miesiąc pieniądze są wypłacane od 4 października. Na razie otrzymało je około sześćdziesięciu pracowników, czeka ponad 130 - powiedział gazecie Stanisław Pawelec, związkowiec z NSZZ Solidarność.
Inne wykroczenia finansowe dotyczą m.in. nie opłacania składek na zakładowy fundusz socjalny - ponad 171 tys. , nie opłacanie przez pracodawcę składek na fundusz pracy - 25 tys. zł, a także zaległe pensje za sierpień na sumę ok. 380 tysięcy złotych - czytamy w "Dzienniku Zachodnim".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Huta Będzin ruszyła, ale długi ciążą