Kilkadziesiąt milionów złotych ma kosztować utylizacja cynkowych odpadów w likwidowanej spółce zależnej Hutmenu.
Odpady cynkowe są składowane w Szopienicach od kilkudziesięciu lat, a decyzję o ich utylizacji ciągle odkładano. Katowicka huta, należąca do grupy Hutmenu kontrolowanej przez Romana Karkosika, musi teraz coś z nimi zrobić. I to szybko, ponieważ w połowie 2010 r. wygaśnie pozwolenie na składowanie odpadów. Wiadomo na pewno, że z przerobem nie zdąży w wymaganym terminie obecny kontrahent firmy - Zakłady Górniczo-Hutnicze Bolesław. Odbiera bowiem od huty tylko tysiąc ton odpadów miesięcznie. Zlikwidowanie całej hałdy zajęłoby mu zatem… 150 miesięcy - wyliczył "Puls Biznesu".
- Likwidator Szopienic przygotowuje plan działania dotyczący utylizacji tych odpadów. Plan zakłada zatrudnienie specjalistycznej firmy oraz zwrócenie się do władz miasta o przedłużenie okresu składowania o dwa lata - mówi Jan Woźniak, członek rady nadzorczej Szopienic.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Huta Szopienice bombką ekologiczną