Hutniczy rynek znowu staje się trudniejszy

Hutniczy rynek znowu staje się trudniejszy
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Rosnące koszty wynikające z polityki ochrony klimatu oraz poziomu wynagrodzeń, zmiany na rynku produkcji stali, a także ryzyko gwałtownego zwiększenia napływu taniej stali na unijne rynki - to główne wyzwania, z jakimi mierzy się branża hutnicza. Do tego dochodzą regulacje wprowadzane lub niewprowadzane przez unijną administrację, od których w dużej mierze hutnicze firmy są uzależnione.

  • Rosnące koszty polityki klimatycznej powodują, że za 5-6 lat jeden z pieców huty w Dąbrowie Górniczej może zakończyć pracę. O własnej stalowni myśli natomiast Węglokoks.
  • Zbycia zakładów wymuszone przez transakcję przejęcia Ilvy powinny zwiększyć znaczenie polskich zakładów przetwórczych.
  • Dystrybutorzy stali obawiają się nagłego przypływu do Europy stali niewpuszczonej na amerykański rynek. Wzywają do ochrony rynku przed nadmiernym importem.

Część polskich firm wskazuje na problemy z materiałem dla walcowni – trudno go dostać w cenach, jakie pozwoliłyby na walcowanie wyrobów gotowych w cenach konkurencyjnych dla takich samych wyrobów z importu. Stefan Dzienniak, prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, pytał o możliwość wznowienia pracy dwóch nieczynnych co najmniej od dekady pieców w Krakowie i Dąbrowie Górniczej w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego.


Tomasz Ślęzak, członek zarządu ArcelorMittal Poland, wykluczył taką możliwość, ze względu na wysokie koszty, jakie nakłada na wielkie piece polityka klimatyczna Unii Europejskiej. – Nie wydaje się, żeby były warunki dla takich inwestycji. Nie ma możliwości uzyskania z nich zwrotu w krótkim terminie – powiedział Tomasz Ślęzak i dodał, że po zmianach w systemie ETS zakup brakujących zezwoleń na CO2 będzie kosztował firmę kilkadziesiąt mln euro rocznie.

Zmiany w polityce klimatycznej UE i obawy o znaczny wzrost kosztów w najbliższych latach, spowodowały już rezygnację z kapitalnego remontu wielkiego pieca nr 2 w Dąbrowie Górniczej. - Postanowiliśmy zrobić pośredni remont wielkiego pieca nr 2, bo mamy obawy, co się stanie z rynkiem i kosztami w przyszłości. Remont, jaki piec przejdzie latem, wydłuży jego pracę na 5-6 lat, a potem zobaczymy – powiedział Tomasz Ślęzak. Jego zdaniem w tej chwili nie da się porządnie skalkulować kosztów działalności pieca w kolejnych latach.



- Inwestycje w część surowcową to duży dylemat, część przetwórcza ma perspektywy rozwojowe – powiedział Tomasz Ślęzak. ArcelorMittal Poland prowadzi obecnie także duże, sięgające wartością 1 mld złotych, inwestycje w zakresie ochrony środowiska.

Zdaniem Ślęzaka perspektywy polskich zakładów przetwórczych koncernu poprawia perspektywa przejęcia przez ArcelorMittal włoskiej huty Ilva, a raczej perspektywa zbycia części europejskich przedsiębiorstw, jaka jest warunkiem postawionym przez unijną administrację. Zgoda na przejęcie Ilvy została uwarunkowania zbyciem przez ArcelorMittal całego szeregu zakładów, m.in. hut w Czechach i Rumunii, walcowni w Skopje. Są to w większości zakłady związane z produkcją wyrobów gorącowalcowanych i zimnowalcowanych powlekanych. - Dla Polski oznacza to przede wszystkim rozwój w segmencie wyrobów płaskich – powiedział Tomasz Ślęzak.

Część polskich przetwórców liczy, że dla nas oznacza to także pojawienie się nowego gracza na rynku dostaw wsadu, na którym obecnie zdecydowanie dominuje ArcelorMittal, co może zwiększyć konkurencyjność, ułatwić dostęp do wsadu i wpłynąć na obniżenie cen. - Poziom konkurencji wzrośnie, bo przybędzie mocny producent. W segmencie stalowym słabych graczy nie ma – przyznał Tomasz Ślęzak.

Robert Agh, prezes Ferony Polska, powiedział, że obecnie czeski rząd namawia na kupno huty w Ostrawie jednego z zakładów, które musi zbyć ArcelorMittal, właścicieli huty w Trzyńcu. – Idea połączenia czeskich hut w narodowych rękach odżyła tym samym po 20 latach. Był wówczas plan połączenia hut w Trzyńcu i Ostrawie, ale życie potoczyło się inaczej – powiedział Robert Agh.
 

O problemach z pozyskaniem wsadu mówił Krzysztof Mikuła, wiceprezes zarządu Węglokoksu ds. grupy kapitałowej. - Dziś opłaca się inwestować w przetwórstwo, jeżeli się ma własną stalownię. Naszym dostawcom zależy, żebyśmy funkcjonowali i nie padli, ale to też nasi konkurenci, więc nie zależy im na naszym rozwoju – powiedział Krzysztof Mikuła, odnosząc się do wysokich cen wsadu, które zbliżają się do cen wyrobów gotowych oferowanych przez konkurencję spoza Unii Europejskiej. Przyznał, że grupa różnymi drogami prowadzi obecnie działania mające zapewnić jej wsad dla walcowni. - Analizujemy przejęcia przedsiębiorstw mających stalownie, budowę lub związanie się kapitałowe z podmiotem, który stalownię posiada – powiedział Krzysztof Mikuła.

 

Przemysław Sztuczkowski, prezes Cognora, podkreślił, że problemem nie jest brak wsadu, bo w UE wciąż utrzymuje się nadprodukcja stali, ale jego ceny. – Koszty stali tworzą się w stalowni, a nie na walcowni – przypomniał Przemysław Sztuczkowski, wskazując, że np. ceny slabów dorównują cenom importowanej blachy.
 
Stefan Dzienniak przypomniał, że moce produkcyjne stalowni na świecie są wykorzystywane tylko w około 70 proc., a mimo to nowe moce produkcyjne wciąż są budowane i to w regionach, które nigdy nie były hutniczymi zagłębiami.

- Od początku XXI w. zużycie stali i jej produkcja więcej niż podwoiły się. Nigdy dotąd nie obserwowano takiej dynamiki rozwoju rynku stalowego – powiedział Stefan Dzienniak. Unia Europejska jako całość wciąż jest drugim na świecie producentem stali, ale jako jedyny kontynent na świecie redukuje swoje zdolności produkcyjne. - W ubiegłym roku po raz pierwszy od 2011 r. produkcja stali w Europie wzrosła w stosunku do poprzedniego roku. Zwiększyła się także konsumpcja, co nie zmienia faktu, że w stosunku do 2009 roku z Europy wyprowadziło się 50 mln ton mocy produkcyjnych przemysłów konsumujących stal – powiedział Stefan Dzienniak. W Polsce ubiegły rok był czwartym z rzędu okresem wzrostu zużycia stali.
 

Zdaniem Tomasza Jurkanisa, partnera McKinsey & Company Poland, jedną z dróg ucieczki przed wysokimi kosztami jest cyfryzacja. – To nie tylko automatyzacja, ale całkowicie inny sposób zarządzania zdigitalizowaną firmą – mówił Tomasz Jurkanis, zwracając m.in. uwagę na zaawansowaną analitykę, jaką umożliwia ilość zbieranych w trakcie produkcji danych i przewidywanie dzięki nim zdarzeń, które mają dopiero nastąpić. Wraz z nowymi możliwościami pojawiają się nowe zawody, do których mogą przejść pracownicy, którzy w ramach automatyzacji straciliby pracą.


Odpowiednie wykorzystanie danych, które maszyny gromadzą już od lat, powoduje zwiększenie efektywności firmy. Przykładem mogą być możliwości zmniejszenia energochłonności przedsiębiorstw i uzyskanie przez to znacznych oszczędności.
 

Podczas sesji pojawił się także problem sekcji 232, czyli zamykania amerykańskiego rynku przez cła ochronne, które mogą spowodować nagły wzrost importu na unijne rynki. - Należy się obawiać, że nadwyżki produktów niewpuszczone do USA będą szukały nowych rynków zbytu. W naszym regionie zagrożeniem są rosyjskie blachy, tureckie pręty zbrojeniowe i cała paleta produktów z Chin. Chcąc uniknąć gwałtownych skutków nadpodaży, UE powinna także wprowadzić pewne cła dla nadmiernego importu – powiedział Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu. Podkreślił, że nie tyle chodzi o samą wielkość importu, co gwałtowność zmian jego napływu, które destabilizują rynek. – Dystrybutorzy przede wszystkim obawiają się destabilizacji, nagłych zmian – wyjaśnił Jerzy Bernhard.

Artykuł powstał na podstawie debaty, która odbyła się w ramach sesji „Europejskie hutnictwo pod presją” w czasie Europejskiego Kongresu Gospodarczego. 
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Hutniczy rynek znowu staje się trudniejszy

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!