W lipcu i sierpniu import stali do Europy wzrósł o 32 proc. Szczególnie mocno wzrósł przywóz wyrobów długich, który w ciągu ośmiu miesięcy roku wzrósł niemal o połowę. W tym czasie popyt wzrósł o 5 proc., co oznacza, że z niewielkiej poprawy sytuacji na rynku korzystają w większym stopniu importerzy, niż krajowi producenci.
Taka dynamika importu znacznie odbiega od wzrostu zapotrzebowania na stal, które w pierwszym półroczu 2014 wyniosło w UE 5,5 proc., a w ciągu całego roku ma wynieść 3,5 proc.
To jest właśnie powód naszych obaw związanych z szybko rosnącym importem obserwowanym od początku roku. Tani import w znacznie większym stopniu korzysta z kruchego odrodzenia rynku w Unii Europejskiej niż rodzimi producenci. Co więcej, kombinacja efektu ceny i zwiększonych wolumenów pogarsza i tak już trudną pozycję marżową w sektorze stalowym Unii Europejskiej - mówi Axel Eggert, pełniący obowiązki dyrektora generalnego Eurofer.