W poprzednich latach miewaliśmy podobne sytuacje ze względu na strajki w kopalniach - na skutek ograniczenia dostaw węgla nasze baterie pracowały na minimum produkcyjnym, bądź byliśmy zmuszani do wyłączania jednostek, żeby zachować sterowalność procesu. To strata olbrzymich pieniędzy. Tym razem dostawy przerwano całkowicie, a to grozi zniszczeniem naszych urządzeń - mówi Czesław Sikorski, dyrektor ds. produkcji koksu i projektów specjalnych oraz członek zarządu ArcelorMittal Poland i zapowiada, że AMP będzie musiało od nowa przemyśleć skalę zaopatrzenia z poszczególnych kierunków, by w przyszłości uniknąć takiego ryzyka.
– Bazujemy głównie ma węglach lokalnych, co oznacza wykorzystanie węgla z Kompanii Węglowej i Jastrzębskiej Spółki Węglowej, ale także z OKD czy NWR w Czechach, które są bardzo blisko nas położone. Przez wiele lat w Polsce brakowało węgli koksowych dobrej jakości, więc kupujemy też część węgla na światowym rynku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Koksownia Zdzieszowice: JSW przestaje być wiarygodnym partnerem