Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Sejmowa komisja skarbu rozpatrzyła w czwartek projekt specustawy stoczniowej, który przewiduje sprzedaż stoczni Gdynia i Szczecin w otwartym, nieograniczonym przetargu.
Klub Lewicy chce, aby do przetargu na zakup obu stoczni przystępowały tylko te podmioty, które zagwarantują kontynuowanie produkcji stoczniowej.
Zdaniem wiceministra skarbu Zdzisława Gawlika, takie rozwiązanie nie jest możliwe, ponieważ "sprzedaż majątku stoczni ma mieć charakter bezwarunkowy".
Przyszła ustawa obejmuje programem ochronnym stoczniowców zatrudnionych w stoczni Gdynia i Szczecin do 31 października 2008 roku. Przewiduje on wypłatę jednorazowych odszkodowań w wysokości: 20 tys. zł dla osób ze stażem pracy do 5 lat, 30 tys. zł (od 5 do 10 lat pracy), 45 tys. zł (od 10 do 25 lat) i 60 tys. zł dla tych, którzy przepracowali więcej niż 25 lat.
Komisja nie chciała rekomendować poprawki zgłoszonej przez Stanisława Wziątka (Lewica), zgodnie z którą prawo do odszkodowań przysługiwałoby również pracownikom stoczni przebywającym na bezpłatnych urlopach oraz posiadającym świadczenia emerytalno- rentowe.
Komisja negatywnie zaopiniowała też propozycję Dawida Jackiewicza (PiS). Poseł chciał, aby odszkodowaniami w wysokości 20 tys. zł zostali objęci również pracownicy stoczni Gdańsk. Chodzi o osoby, z którymi - w wyniku restrukturyzacji zakładu - zostałyby rozwiązane umowy o pracę do końca maja przyszłego roku.
Gawlik powiedział, że jest przeciwny takiemu pomysłowi.
Komisja skarbu nie zgodziła się również na to, aby Rada Ministrów mogła w drodze rozporządzenia objąć programem ochronnym pracowników spółek kooperujących ze stoczniami Gdynia i Szczecin.
Wiceminister skarbu przyznał, że jeżeli prezydent zawetuje przyszłą ustawę, to stocznie zostaną postawione w stan upadłości. Na piątek przewidziano drugie czytanie projektu w Sejmie.
Zgodnie z przyszłą ustawą, sprzedaż majątku stoczni będzie prowadził prezes Agencji Rozwoju Przemysłu, a nadzorował minister skarbu. W uzgodnieniu z Komisją Europejską ma on powołać tzw. obserwatora (osobę z uprawnieniami syndyka), monitorującego zmiany zachodzące w stoczniach.
Z projektu wynika, że "sprzedaż aktywów stoczni będzie mogła być poprzedzona umową dzierżawy, zawartą przez zarządcę kompensacji na czas określony z prawem pierwokupu, jeżeli przemawiają za tym względy ekonomiczne".
Projekt tzw. specustawy stoczniowej, czyli ustawy o postępowaniu kompensacyjnym w podmiotach o szczególnym znaczeniu dla polskiego przemysłu stoczniowego, określa zasady zaspokojenia roszczeń wierzycieli stoczni. W pierwszej kolejności mają być spłacani wierzyciele posiadający zabezpieczenia na majątku stoczni, a w dalszej będą spłacane zaległe podatki.
Tworzenie specjalnej ustawy jest związane z decyzją Komisji Europejskiej, która uznała, że pomoc udzielona stoczniom w Gdyni i Szczecinie jest nielegalna i dała polskiemu rządowi czas do 6 czerwca 2009 roku na wyprzedaż ich majątku. Ma to pozwolić na kontynuowanie ich działalności i zachowanie miejsc pracy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Komisja skarbu rozpatrzyła projekt specustawy stoczniowej