Konsorcjum Stali dołuje, Bodeko idzie w górę

Konsorcjum Stali dołuje, Bodeko idzie w górę
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

I kwartał 2008 r. to chude miesiące dla Konsorcjum Stali i tłuste dla Bodeko. Bilans (niemal) wychodzi na zero.

Konsorcjum Stali zarobiło netto w I kwartale tego roku 3,71 mln zł (spadek o 30 proc. w stosunku do tego samego okresu roku 2007). Sprzedaż sięgnęła 90,8 mln zł (spadek o 20 proc.). Tymczasem Bodeko, które właśnie łączy się z giełdowym dystrybutorem, znacznie poprawiło wyniki. Przychody wyniosły 176,35 mln zł (wzrost o 14,1 proc.), a zysk netto 7,84 mln zł (wzrost prawie o 19 proc.). W sumie więc skonsolidowane wyniki wypadły nie najgorzej. Łączne przychody to 267,13 mln zł (spadek o 0,33 proc.), a wynik netto - 11,47 mln zł (spadek o 3,99 proc.) - wylicza "Puls Biznesu".

Skąd taka rozbieżność między wynikami Konsorcjum Stali i Bodeko? - Mamy różnych klientów. Konsorcjum Stali zaopatruje bezpośrednio inwestorów budowlanych, a ostatnio obserwowaliśmy zastój na tym rynku. Tymczasem Bodeko sprzedaje wyroby hurtownikom - twierdzi w dzienniku Robert Wojdyna, prezes Konsorcjum Stali.

Coś w tym jest. Na przykład firmy z rynku budownictwa drogowego skarżą się na brak przetargów i brak zamówień. Administracja drogowa musi bowiem uporać się z unijnymi wymogami dotyczącymi np. ochrony środowiska, by ruszyć na dobre z realizacją inwestycji budowlanych.

- Szumnie zapowiadane inwestycje infrastrukturalne jeszcze nie ruszyły. Przeprowadziliśmy wśród naszych członków ankietę na temat, jaki wpływ na ich działalność ma planowane EURO 2012, i wyszło, że na razie żadnego, bo firmy poczyniły inwestycje, ale wciąż czekają na zamówienia - twierdzi w "PB" Andrzej Ciepiela, dyrektor Polskiej Unii Dystrybutorów Stali.

Robert Wojdyna podkreśla jednak, że już w kwietniu sytuacja zaczęła się poprawiać. - Mamy wiele zapytań od potencjalnych odbiorców i jeśli choćby połowa z nich zostałaby zrealizowana, to całkowicie wypełni moce produkcyjne. Mamy już także podpisanych sporo umów, ale często odbiorcy proszą o karencje w dostawach - nie mogą ruszyć z wykonaniem kontraktów - dodaje w "Pulsie Biznesu" Robert Wojdyna.

Takich kłopotów nie ma Bodeko, bo hurtownicy, czyli jego odbiorcy, wierząc we wzrost rynku, spodziewają się dalszego wzrostu cen stali, więc chętnie ją kupują.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!