Już 25 czerwca komitet protestacyjny branży stoczniowej będzie zabiegał w Brukseli o spotkanie z unijną komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes - powiedział Dariusz Adamski, szef Sekcji Krajowej Przemysłu Okrętowego "Solidarności".
Prezes Stoczni Szczecińskiej Nowa Artur Trzeciakowski powiedział, że resort skarbu oficjalnie potwierdził tylko jednego inwestora dla jego zakładu. - Chodzi o Mostostal Chojnice. To firma produkująca wielkogabarytowe konstrukcje stalowe, takie, które my też chcielibyśmy produkować - wyjaśnił prezes.
- Wiemy, że są inne zapytania o prywatyzację stoczni, ale nie są one oficjalnie potwierdzone - dodał Trzeciakowski.
W poniedziałek przedstawiciele Mostostalu złożyli wizytę w stoczni Szczecin, wizytują zakład również we wtorek. - Badają, już za zgodą właściciela, stan stoczni w tym m.in. jej kondycję finansową oraz stan techniczny i technologiczny - wyjaśnił prezes. Z jego informacji wynika, że przedstawiciele Mostostalu spotkali się również ze związkami zawodowymi.
Na pytanie, czy Mostostal byłby dobrym inwestorem dla stoczni Szczecin, Trzeciakowski odpowiedział: "Nie oceniam inwestorów".
Prezes potwierdził, że ze stoczni odchodzą pracownicy, bojąc się o przyszłość zakładu. Dotyczy to głównie pracowników - jak się wyraził - "bezpośrednio produkcyjnych". Tygodniowo z firmy odchodzi po kilkanaście osób (w stoczni pracuje ok. 4,5 tys. pracowników). "Takie tendencje były już wcześniej, największy boom przeżywaliśmy rok temu w pierwszym półroczu, potem się wszystko uspokoiło, od maja znowu stało się to widoczne" ľ powiedział. Dodał, że zarobki są tym razem "rzeczą wtórną".
Trzeciakowski nie ukrywał, że niejasna wciąż sytuacja stoczni nie sprzyja kontaktom handlowym. - Dla partnerów handlowych jesteśmy mocno niewiarygodni. Jeśli najpierw nie ma pieniędzy, to kontrahenci nie chcą nam sprzedawać materiałów - przyznał.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Mostostal Chojnice potwierdzonym inwestorem stoczni