- Prywatyzacja akurat KGHM nie wchodzi w grę. To jest nasze zobowiązanie jeszcze z kampanii wyborczej - powiedział w czwartek wicepremier Grzegorz Schetyna.
- To jest na razie plan, a nawet nie plan, tylko możliwość, którą ma Skarb Państwa. Minister skarbu państwa przysłał je do Rady Ministrów i będziemy o tym rozmawiać - tak o planie prywatyzacji ministra Grada mówił wicepremier Schetyna. - Prywatyzacja KGHM, akurat nie wchodzi w grę. To jest nasze zobowiązanie jeszcze z kampanii wyborczej z poprzedniej kadencji - dodał.
Podkreślił, że są firmy, których sytuację rząd będzie poważnie analizować. - Żeby nie podnosić podatków, będziemy chcieli przyspieszyć prywatyzację. Stąd ten projekt, ta inwentaryzacja i rozmowa na Radzie Ministrów, a później decyzja. Będziemy robić to sensownie, tam gdzie można, gdzie wszyscy na tym zarobią. To jest nasz cel - wyjaśnił Schetyna.
W środę minister skarbu Aleksander Grad zapowiedział, że przychody z prywatyzacji w drugiej połowie 2009 r. i w całym 2010 r. wyniosą łącznie 36,7 mld zł. W prywatne ręce ma trafić m.in. od 10 do 41 proc. udziałów resortu w KGHM. - Jeśli chodzi o takie spółki, jak KGHM czy inne podmioty, to jest to pewien katalog możliwości, z którego potencjalnie możemy skorzystać, co nie oznacza, że z niego skorzystamy - mówił Aleksander Grad.
Po tej informacji akcje KGHM sporo potaniały. Wywołała ona też protest związków działających w zakładzie, które ogłosiły pogotowie strajkowe. Ma ono trwać do czasu odwołania decyzji o prywatyzacji spółki.