Trzy statki, których budowy stocznia nie dokończyła, mogłyby zdaniem związkowców stać się podstawą nowej działalności.
Rzecznik Agencji Rozwoju Przemysłu Roma Sarzyńska powiedziała dziennikowi, że w przypadku dwóch z nich, to co powstało nadaje się tylko na złom. Szef zakładowej "Solidarności" uważa jednak, że jednostki mogłyby stać się punktem wyjścia do produkcji okrętów w nowej spółce.
ARP chce natomiast dokończyć trzeci statek, który jest już mocno zaawansowany. Obecnie trwa przetarg na wykonawcę - informuje "Rzeczpospolita".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Niedokończone statki nadzieją stoczni w Szczecinie?