- Gdyby związki były zadowolone z pracodawcy, nie byłyby potrzebne w żadnej firmie - mówi dla portalu wnp.pl Władysław Kielian, przewodniczący MOZ NSZZ Solidarność Kraków w krakowskim oddziale ArcelorMittal Poland. - Na pewno nie zgodzimy się na zwolnienia grupowe.
- Rok 2010 zaczął się nienajlepiej. Zdarzyły się wypadki śmiertelne, nastąpiła awaria wielkiego pieca w naszym oddziale. Na rynku nie widać znaczącej poprawy, choć najgorsze jest za nami. Z zapowiedzi zarządu spółki wynika, że produkcja stali na ten rok wyniesie 3,5 mln ton. To o połowę mniej niż wynoszą zdolności produkcyjne. I to nas niepokoi, bo przy ograniczonej produkcji nie będzie potrzeby zatrudniania całej załogi.
Czy związki są zadowolone z prowadzonej przez zarząd spółki polityki zatrudnienia?
- Gdyby związki były zadowolone z pracodawcy, nie byłyby potrzebne w żadnej firmie. Na pewno nie zgodzimy się na zwolnienia grupowe. O takiej możliwości poinformował nas pracodawca. Wkrótce rozpoczną się kolejne rozmowy na ten temat prowadzone przez zespół roboczy. Czekamy na propozycje zarządu. W ubiegłym roku obowiązywał pakiet i mimo to pracodawca zwalniał oferując pracownikom odprawy. Część pracowników skorzystała z tej oferty. Wiadomo, że pakiet socjalny skończył się w ubiegłym roku. Mamy jednak podpisany aneks do układu zbiorowego pracy, regulujący kwestie zwolnień. Kolejny temat, jaki będziemy podejmować w rozmowach z pracodawcą dotyczyć będzie podwyżek wynagrodzeń.
Co z inwestycjami w krakowskim oddziale spółki?
- Według zapewnień zarządu spółki w 2010 roku na inwestycje w ArcelorMittal Poland zostanie przeznaczonych 60 mln euro. Jeśli chodzi o Kraków na pewno część środków zostanie wyasygnowana m.in. na rozbudowę wydziału koksowni, modernizację walcowni gorącej i zimnej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: NSZZ Solidarność ArcelorMittal Poland Kraków: Czekamy na propozycje zarządu