Jeśli nie otrzymamy żadnej propozycji ze strony zarządu nie wykluczamy strajku, który nastąpi 19-20 października - mówi dla portalu wnp.pl Dariusz Brzęczek, przewodniczący NSZZ Solidarność przy Walcowni Rur Andrzej (WRA).
- Powodem były bardzo niskie płace. Od dwóch lat w zakładzie nie było podwyżki wynagrodzeń. Argumentem zarządu jest to, że branża stalowa znalazła się w kryzysie, mamy stratę na sprzedaży i w związku z tym trzeba oszczędzać. Naszym argumentem jest to, że koszty utrzymania znacząco wzrosły. Zaproponowaliśmy podwyżkę rzędu 250 złotych brutto, co nie jest dużą kwotą zważywszy na fakt, że pracownicy zarabiają około 1,5 tys. zł netto. Co więcej, w niektórych przypadkach wynagrodzenie zmniejszyło się z tytułu premiowania. Genralnie polityka zarządu zmierza w kierunku obniżki kosztów.