Odlewnie Polskie 2010 rok planują zamknąć zyskiem netto, spodziewany jest też wzrost przychodów. Moce produkcyjne firmy wynoszą 17 tys. ton odlewów rocznie.
"Ten rok zamknie się na plusie. Taki jest zamiar. Przychody również będą wyższe. Mamy przyjęte wariantowo założenia biznesowe, ale będzie widać poprawę w naszych parametrach" - powiedział PAP Leszek Walczyk, wiceprezes spółki.
Wyniki Odlewni Polskich za drugi kwartał wskazują na ożywienie na rynku. Zarówno w kraju, jak i w Niemczech, gdzie trafia duża część produkcji firmy, klienci powoli zaczynają wracać do poziomów zamówień sprzed kryzysu.
"Wyniki te powinny być lepsze, zarówno kwartał do kwartału, jak i rok do roku. Są ku temu przesłanki. Widać pewne symptomy ożywienia" - poinformował wiceprezes.
W 2009 roku Odlewnie Polskie miały 1,8 mln zł straty netto, 431 tys. zł straty operacyjnej i 63,3 mln zł przychodów.
W I kwartale 2010 roku firma wykazała 13 tys. zł zysku netto, 115 tys. zł zysku operacyjnego i 18,9 mln zł przychodów.
Moce produkcyjne Odlewni Polskich wynoszą 17 tys. ton odlewów rocznie. Tymczasem w 2009 roku spółce udało się wyprodukować nieco ponad 9 tys. ton.
"Można założyć, że w tym roku uzyskamy poziom między 11 a 12 tys. ton" - ocenia Walczyk.
Sąd Rejonowy w Kielcach w czerwcu postanowił o zakończeniu postępowania upadłościowego Odlewni Polskich. Na początku maja wierzyciele przegłosowali układ, który określa zasady spłaty zadłużenia spółki w wysokości prawie 102 mln zł.
Zgodnie z przyjętym układem, 24 proc. należności głównej wobec banków ulega konwersji na akcje spółki, a 51 proc. wierzytelności głównej oraz wszystkie odsetki przypadające w okresie przed ogłoszeniem upadłości, jak i za okres po ogłoszeniu upadłości oraz wszystkie należności uboczne zostają umorzone.
"Firma funkcjonuje, zgodnie z układem po trzech miesiącach od uprawomocnienia się postanowienia sądu, czyli w ostatniej dekadzie sierpnia, rozpoczynamy spłatę zobowiązań. Mamy na to pokrycie finansowe" - powiedział Walczyk.
"Rynek po kryzysie 2008/2009 odbudowuje się, jeśli będziemy funkcjonować w warunkach nie gorszych niż obecnie, na pewno realizacja zobowiązań układowych nie będzie zagrożona" - dodał.
Wiceprezes ocenia, że współpraca z bankami-akcjonariuszami przebiega dobrze. Zarząd i akcjonariusze skupiają się na odbudowaniu wartości rynkowej spółki, umacnianiu jej pozycji i odzyskiwaniu zleceń. Nie należy spodziewać się gwałtownego zwrotu w polityce firmy.
Spółka zamierza wchodzić w nowe obszary rynkowe. Rozpoczęła produkcję odlewów dla branży drogowo-mostowej (systemy odwadniania używane na mostach i wiaduktach).
"Nasza nowa oferta już trafiła na rynek. Ta pozycja zaczyna być widoczna w strukturze przychodów" - powiedział wiceprezes.
Systemy odwadniania sprzedawane są w kraju, dzięki czemu stopniowo zmniejsza się uzależnienie spółki od relacji kursowych. Obecnie około 80 proc. przychodów Odlewni Polskich generowane jest w obcej walucie.
"Rozwój sprzedaży w segmencie drogowo-mostowym powinien zmieniać te relacje. To nie będą bardzo istotne wahania, ale sądzę, że udział sprzedaży generowanej w złotówkach może się zwiększyć w tym roku o 4-5 proc." - szacuje wiceprezes.
Odlewnie Polskie pracują też nad wdrożeniem nowych tworzyw odlewniczych, komponentów odlewniczych wyższej generacji.
Walczyk poinformował, że ceny surówki odlewniczej są na wysokim poziomie, w ostatnich miesiącach wzrosły one o kilkanaście procent. Jednak, jak dodaje, "w poważnej wysokości" wzrost cen surówek jest przerzucany na klientów.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Odlewnie Polskie liczą na zysk netto i wzrost przychodów w 2010 r.