Passat Stal chce jako pierwszy wykorzystać poprawiającą się sytuację w branży do wejścia na rynek regulowany GPW
Oprócz Bowimu wszystkie złożyły dokumenty emisyjne do KNF. Wiele zależy od koniunktury. Passat Stal liczy, że inwestorów skusi nisza, w której spółka wywalczyła mocną pozycję oraz jej dość wysoka rentowność.
Zdecydowana większość produkcji spółki (około 90 proc.) to przetworzona stal - gotowe półprodukty dla producentów. Dotychczas sprzedaż zagraniczna stanowiła jedynie 5 proc. całkowitych przychodów. Strategia zakłada istotne zwiększenie eksportu. Firma chce uzyskać z rynku pierwotnego 40 mln zł.
Agnieszka Stelmach, prezes Passat Stal, stawia na rozwój organiczny. Zamierza znacznie zwiększyć moce produkcyjne i zasilić kapitał obrotowy. Inwestycje mają zróżnicować produkcję, by nie uzależniać się jedynie od branży budowlanej. Spółka planuje zwiększenie mocy z 5 tys. ton miesięcznie do 15 tys. ton. Obecnie przetwarza blachy o grubości 3 mm. Tymczasem po rozbudowie potencjału produkcyjnego jako jedyna w Polsce będzie przerabiać blachy o grubości 8 mm - czytamy w dzienniku .
Przychody w 2007 r. wyniosły 38 mln zł, czyli o 55 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk netto wzrósł o 490 proc., do 2,6 mln zł. Rentowność netto na poziomie 7 proc. wyróżnia spółkę na tle branży. Passat Stal utrzymał wysoką dynamikę wzrostu mimo niekorzystnych tendencji rynkowych w ostatnim kwartale 2007 r. Firma uzyskuje surowiec za granicą, przede wszystkim w Rosji. Marże poprawia dodatkowo silny złoty.
Prognozy mówią o 11-procentowej dynamice rynku w tym roku. Prezes zaznacza, że początek roku jest bardzo obiecujący w dystrybucji stali. W styczniu Passat wypełniał portfel zamówień już na kwiecień, choć w poprzednich latach o tej porze miał zamówienia do marca. Dodatkowo ceny wyrobów hutniczych ponownie zaczynają rosnąć - wyjaśnia "PB".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Passat Stal: na GPW dzięki stalowej koniunkturze