Wiceminister gospodarki w rządzie PiS, w wywiadzie dla wnp.pl krytykuje ministra skarbu Aleksandra Grada za zaniechania w sprawie stoczni i opowiada o genezie ich kłopotów, w tym o byłych menedżerach i dotacjach po wejściu Polski do UE.
- Nie jestem przekonany, co się właściwie dzieje. Bo jeśli jednego dnia wieczorem widzimy zatroskanego ministra Grada, który mówi, że odczuł od pani komisarz Nelly Kroes złą wolę, czy brak dobrej woli, a drugiego dnia w PAP pojawia się informacja o liście między komisarzem Baroso a premierem Donaldem Tuskiem z połowy września (kiedy Komisja Europejska miała już plany restrukturyzacyjne przygotowane przez rząd i inwestorów), w którym Baroso podkreśla zaangażowanie rządu i że on odłoży decyzję Komisji, aby było wszystko dobrze, to ja nie wiem co się dzieje.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Paweł Poncyljusz: upadłość stoczni to gra w ruletkę