Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Intencją Polskiej Grupy Zbrojeniowej jest umieszczenie w Bumarze-Łabędy w Gliwicach centrum gąsienicowego dla całej grupy; teraz zakład powinien przygotować ofertę polonizacji pozyskanego podwozia do armatohaubicy Krab - przekazali w piątek przedstawiciele PGZ.
"Utrata tego kontraktu może oznaczać dla naszego zakładu początek likwidacji. Nasze podwozia są gotowe do wdrożenia. Seryjną produkcję moglibyśmy rozpocząć od początku przyszłego roku. Zamiast tego MON postanowił kupić za publiczne pieniądze znacznie droższe, choć wcale nie lepsze zagraniczne podwozia. W tej sytuacji jesteśmy zmuszeni rozpocząć przygotowania do akcji protestacyjnych" - przekonywał w rozesłanej mediom informacji szef Solidarności w Bumarze-Łabędy Zdzisław Goliszewski.
W środę główny producent Kraba - należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej Huta Stalowa Wola - podpisała umowę na dostawę podwozi gąsienicowych do tej armatohaubicy z południowokoreańską firmą Samsung Techwin.
Pierwsze egzemplarze armatohaubicy - jej wieża jest produkowana na brytyjskiej licencji - otrzymały krajowe podwozie, które okazało się wadliwe. W 2012 r. armia otrzymała osiem wozów. W trakcie prób eksploatacyjnych w blachach podwozia pojawiały się pęknięcia, kłopoty sprawiał układ paliwowy, przegrzewał się silnik. HSW miała dostarczyć poprawione wozy w 2015 r., ale kolejne próby ze zmodyfikowanym podwoziem wykazały nowe problemy.
Jak mówił w środę w Warszawie wiceminister obrony Czesław Mroczek, HSW w sierpniu br. oświadczyła, że nie dostarczy produktu w dotychczasowej konfiguracji. W tej sytuacji MON zdecydował się na "lekkie przesunięcie terminu" i pozyskanie nowoczesnego, choć sprawdzonego już rozwiązania. Docelowo ze 120 Krabów 36 ma mieć podwozia wyprodukowane w Korei, podwozia dla 84 mają już być wytwarzane na licencji w Polsce.
Związkowcy z Bumaru-Łabędy akcentują, że zgodnie z założeniami przyjętego przez MON Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych do końca 2025 r. w polskiej armii miałoby funkcjonować pięć w pełni wyposażonych dywizjonów armatohaubic Krab. Łącznie oznacza to produkcję 120 Krabów. Zdaniem związkowców wykonanie podwozi dla tego zamówienia dawałoby Bumarowi-Łabędy szansę na przetrwanie do czasu uruchomienia produkcji nowego polskiego czołgu PL-01, co według wcześniejszych zapowiedzi miałoby nastąpić w perspektywie kilku lat.
Teraz Goliszewski nawiązał do środowych wypowiedzi ministra, wskazując, że Łabędy być może w ramach kontraktu z Samsung Techwin dostaną do produkcji korpusy koreańskich podwozi. "Nawet jeżeli do tego dojdzie, to będzie o tylko niewielki ułamek prac. To na pewno nie uratuje naszego zakładu, a pieniądze podatników trafią do Korei" - uznał szef Solidarności w Bumarze-Łabędy.
"Nowy rok najprawdopodobniej rozpoczniemy manifestacją w Warszawie. Naszym zdaniem decyzja o odebraniu nam produkcji podwozi do Krabów i zakupie ich za granicą była wynikiem działań lobbingowych, a nie przesłanek merytorycznych. W najbliższym czasie złożymy również zawiadomienie do prokuratury i ABW o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, sprowadzającego zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju" - zapowiedział w piątek związkowiec.
Odnosząc się do tych zapowiedzi dyrektor ds. komunikacji PGZ Grzegorz Szymański zaakcentował w piątek, że intencją Grupy jest, aby w gliwickim zakładzie działało jej centrum gąsienicowe. Szymański zaznaczył, że zarząd PGZ potwierdził to już podczas środowego spotkania w Gliwicach z zarządami spółek Bumaru-Łabędy oraz OBRUM, a także ze związkami. Wskazał też, że PGZ dąży do utrzymania miejsc pracy w swoich spółkach. "Żaden z rozpatrywanych scenariuszy rozwoju zakładu Bumar-Łabędy nie uwzględnia redukcji zatrudnienia" - podkreślił.
"Chcielibyśmy, aby to właśnie w Gliwicach powstawały tego typu podwozia na potrzeby nie tylko armatohaubicy Krab, ale także - ze względu na uniwersalność przyjętego rozwiązania - do innych pojazdów. Spółka Bumar-Łabędy posiada w tym celu niezbędne kompetencje i doświadczenie. Uważamy, że to duża szansa dla spółki na rozwój" - napisał w przesłanym oświadczeniu Szymański.
Jak ocenił, wykorzystanie tej szansy zależy od postawy tak władz, jak i pracowników Bumaru-Łabędy. Zaznaczył, że PGZ oferuje pełne wsparcie przy niezbędnych przekształceniach i podjęciu nowych projektów. "Dzisiaj należy skupić się na przygotowaniu przez Bumar-Łabędy dobrej i kompleksowej oferty na polonizację pozyskanego podwozia do Kraba" - wskazał przedstawiciel Grupy. "Liczymy na współpracę zarówno z władzami spółki, jak i przedstawicielami załogi w tym zakresie" - dodał.
W ramach trwającego procesu konsolidacji polskiej zbrojeniówki wchodzący w skład Polskiego Holdingu Obronnego i zatrudniający ponad 2 tys. osób Bumar-Łabędy staje się częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PGZ: chcemy umieścić w Bumarze-Łabędy centrum gąsienicowe