Gdyby był dotrzymany pierwotny harmonogram prac, to w tym roku otwieralibyśmy już własną elektrownię, a nie dopiero podpisywaliśmy umowę w tej sprawie - mówi legnicki poseł lewicy Ryszard Zbrzyzny.
- Szkoda, że to się dzieje dopiero teraz. Gdybyśmy nie zwlekali w tym roku byłby oddawany do użytku własny zakład energetyczny - mówi Zbrzyzny.
Przed kilkoma laty zarząd spółki przygotował umowę w tej sprawie. - Brakowało tylko podpisu. Początkowo z własnej elektrowni miało pochodzić nawet 70 proc. potrzebnej w KGHM energii. Teraz tę wartość zmniejszyliśmy do 22 proc. Szkoda, bo własne zaplecze energetyczne to coś - mówi Zbrzyzny.
Jego zdaniem inwestycja mimo, że jest spóźniona to da wymierne korzyści.
- Mam nadzieję, że wkrótce zarząd i rada nadzorcza zdecydują także o zwiększeniu zaplecza surowcowego naszej spółki - dodaje poseł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Poseł Zbrzyzny (Lewica) o inwestycji KGHM w energetykę