Nie zamierzamy spełniać żądań związkowców dotyczących gwarancji wieloletniego zatrudnienia, bo są po prostu nieetyczne - mówi Herbert Wirth, prezes KGHM, cytowany przez wrocławską "Gazetę Wyborczą".
Cytowany przez dziennik prezes Wirth wyraźnie powiedział, że żadnych postulatów związkowców spełniać nie zamierza. W jego ocenie spełnienie żądań oznaczałoby brak zatrudnień innych osób w kolejnych latach.
Prezes KGHM uspokoił też, że nawet jeśli doszłoby do przejęcia spółki przez prywatnego właściciela, to nie oznacza to jej upadku. Ponadto, jak czytamy w wrocławskiej "GW", na razie nie ma zainteresowania spółką ze strony jakiegokolwiek inwestora zagranicznego.
Jak zapewnił cytowany prezes Wirth, nie będzie podwyżek dla wszystkich pracowników, bo firma wprowadziła system, który premiuje najciężej i najefektywniej pracujących.
Dodał także, że jeśli dojdzie do strajku, to KGHM będzie musiał w porozumieniu ze związkami zawodowymi wygasić produkcję.
Tymczasem w poniedziałek rusza referendum strajkowe w Polskiej Miedzi. Decyzja o ogłoszeniu strajku ma zapaść w sierpniu lub wrześniu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezes KGHM twardo odpiera żądania związkowców