Trójmiejska "Gazeta Wyborcza" poznała szczegóły planu naprawczego Stoczni Gdańsk. Ma on ocalić zakład przed zwrotem pomocy publicznej. Komisja Europejska ogłosi tę pozytywną decyzję dla kolebki "Solidarności" w środę.
W listopadzie 2008 r. Neelie Kroes pokazała kciuk w dół dla Stoczni Gdynia i Stoczni Szczecińskiej Nowej. Uznała, że oba zakłady nie mają szans na restrukturyzację i udzielona im państwowa pomoc musi zostać zwrócona. Taki sam los mógł spotkać stocznie z Gdańska.
Projekt pozytywnej decyzji jest już gotowy, dziennikarz "Gazety" go widział. Kolegium Komisarzy ogłosi go w najbliższą środę - 22 lipca - czytamy w dzienniku. Co z tej decyzji będzie wynikało dla stoczni? Nie będzie musiała zwracać pomocy publicznej. Może skorzystać z dodatkowej pomocy. Zdywersyfikuje produkcję. Zmniejszy możliwości produkcyjne i zatrudnienie - wylicza "Gazeta Wyborcza".
Decyzja określa, że łączna gotówkowa pomoc (ta, którą stocznia otrzymała, i ta, którą dopiero otrzyma) wynosi 555 mln zł, a gwarancje kredytowe - 1,066 mln zł. - Szczególnie istotna jest zgoda na to, że Stocznia Gdańsk może otrzymać teraz od państwa 150 mln zł na spłatę długów z przeszłości - powiedział "Gazecie" Arkadiusz Aszyk, dyrektor biura restrukturyzacji Stoczni Gdańsk, odpowiedzialny za rozmowy z Brukselą.
Plan naprawczy zakłada, że w porównaniu z obecną sytuacją w 2012 r. Stocznia Gdańsk zwiększy przerób stali ponadtrzykrotnie (z 43 do 150 tys. ton). Podobnie mają wzrosnąć przychody spółki (z 329 mln zł do 1,100 mld zł). Ma to być możliwe dzięki utrzymaniu produkcji statków i rozwojowi dwóch dodatkowych sektorów: budowy konstrukcji stalowych (np. zbiorników, elementów mostów) oraz wież wiatrowych. Na terenie Stoczni Gdańsk przygotowano już lokalizację budowy trzech nowych hal, w których powstawać będą takie wieże. Przeciętna wieża ma ok. 100 metrów wysokości i waży niemal 200 ton. Koszt budowy fabryki wyniesie ok. 50 mln euro - napisała "Gazeta".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Projekt pozytywnej decyzji w sprawie Stoczni Gdańskiej jest już gotowy