Prokuratura rozpoczęła dochodzenie z wniosku KNF, dotyczące zawyżonych obrotów akcjami Boryszewa tuż przed weryfikacją indeksów giełdowych - czytamy w "Parkiecie".
Dziennik przypomina, że Komisja Nadzoru Finansowego złożyła zawiadomienie pod koniec maja. Chodzi o artykuł 183 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi (zakaz manipulacji), którego złamanie zagrożone jest grzywną do 5 mln zł, pozbawieniem wolności od trzech miesięcy do pięciu lat – albo obu karami łącznie.
Według Komisji transakcje akcjami Boryszewa typu cross, dokonane między dwoma inwestorami od 19 do 30 kwietnia, wypełniają znamiona manipulacji. Stan posiadania obu stron nie zmienił się i operacja nie przyniosła im zarobku, ale według KNF wygenerowanie sztucznych obrotów miało na celu poprawę statystyk, decydujących o pozostaniu Boryszewa w indeksie WIG20.