Opłacalność inwestycji jest liczona w oparciu o ceny materiałów - mówi dla portalu wnp.pl Andrzej Ciepiela, dyrektor Polskiej Unii Dystrybutorów Stali.- Jeśli materiały będą zbyt drogie, stawia to pod znakiem zapytania możliwość ich wykonania.
- Nie demonizowałbym wzrostu cen i determinacji producentów chcących jak najszybciej odbić sobie straty, jakie ponieśli na skutek kryzysu. Analogiczna sytuacja miała miejsce przed kryzysem. Obecne komunikaty dotyczące kolejnych podwyżek cen - zarówno ze strony producentów surowców, jak i wytwórców stali - to kalka działań sprzed dwóch lat. Wtedy też wszyscy zapowiadali, że ceny stali będą rosły, bo rosną ceny rud, złomu, energii. A potem okazało się, że przyszedł kryzys i ceny drastycznie spadły.