Rezerwa ETS szczególnie niebezpieczna dla Polski

Rezerwa ETS szczególnie niebezpieczna dla Polski
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Ledwo polska branża metalurgiczna odetchnęła dzięki zapowiedziom ulg w kosztach energii, a już Eurofer przypomina o kolejnym zagrożeniu, które może okazać się szczególnie niebezpieczne dla Polski - o wymuszonym wzroście cen praw do emisji dwutlenku węgla.

Na razie wszystko wskazuje na to, że zostanie zrealizowany plan zmniejszenia ilości praw do emisji na rynku, a tym samym sztucznie wymuszona podwyżka ich cen. Dla branży stalowej w całej Europie może to być poważny cios. W Polsce odczujemy go jednak szczególnie mocno.

Zatrudnienie w europejskim przemyśle stalowym spadło o ponad 20 proc. w porównaniu do poziomu w branży przed kryzysem gospodarczym, a popyt na stal w UE jest nadal 25 proc. poniżej poziomu sprzed kryzysu. Jeśli ta nowa propozycja Komisji nie zostanie zmieniona i poprawiona, to zada ona kolejny poważny cios naszej branży - powiedział Axel Eggert, dyrektor generalny Eurofer.

Eurofer apeluje o poważne potraktowanie przewidywanych skutków wyprowadzenia części uprawnień z rynku i zwiększenia tym samym cen pozostałych. Zdaniem stowarzyszenia nawet najbardziej efektywne europejskie zakłady metalurgiczne doświadczą znacznego podniesienia kosztów, których ich konkurenci z innych kontynentów nie będą musieli ponosić. Tym samym jeszcze pogorszy się stanowisko konkurencyjne europejskich hut w zestawieniu z konkurencją spoza UE. „Ten nierówny podział kosztów jest wynikiem kontynuacji międzysektorowego współczynnika korekty, a także sztucznego zaniżenia wskaźników wydajności (benchmarków). Oba te arbitralne zabiegi obcinają ilość bezpłatnych uprawnień do emisji poniżej technicznie wykonalnych poziomów. Wreszcie, nie zapewnia ona niezbędnej pewności prawnej, że pośrednie koszty emisji przeniesione w cenach energii elektrycznej zostaną zrekompensowane we wszystkich państwach członkowskich Unii. Obecnie 22 państw członkowskich nie rekompensuje tych jednostronnych kosztów typowych dla UE” - napisano w oświadczeniu Eurofer.

Niestety do tych krajów należy także Polska. Zdaniem Stefana Dzienniaka, prezesa Hutniczej Izby Przemysłowo - Handlowej w naszym kraju nie dojrzała jeszcze świadomość tego zagrożenia. - Ministerstwo Środowiska nie chce słyszeć o ustawowym uporządkowaniu tej kwestii, tak jak zrobiło to już kilka krajów w Europy - rekompensować nam wzrost kosztów energii elektrycznej, w tej części, która jest pochodną wzrostu ceny uprawnień do emisji CO2 - mówi Stefan Dzienniak.

Zdaniem Eurofer propozycja jest sprzeczna z celami Agendy Komisji Europejskiej w sprawie zatrudnienia, wzrostu gospodarczego i inwestycji. Nie uwzględnia też wytycznych Rady Europejskiej dotyczących znaczenia zapobiegania ucieczce emisji i inwestycji, które zostały przywrócone w niedawno przyjętym tekście rezerwy Rynku Stabilności Rynkowej (MSR)

System ETS jest jedną z najpotężniejszych dźwigni dostępnych dla europejskich decydentów służących do oddziaływania na gospodarkę. Jednak musi temu systemowi towarzyszyć bardziej szczegółowa i realistyczna oceny skutków regulacji uwzględniająca wyzwania, przed którymi stoi nasz sektor. Wierzymy, że narzędzie do wzmocnienia ochrony przed negatywnym oddziaływaniem na środowisko naturalne nie powinno zagrażać miejscom pracy i dobrobytowi w Europie, tak jak to czyni przedmiotowa propozycja. UE musi powstrzymać eksport miejsc pracy i import CO2 - podsumował Axel Eggert.

Zdaniem Hutniczej Izba Przemysłowo - Handlowej działania mające na celu zwiększenie ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla są szczególnie niekorzystne dla kilku krajów Unii Europejskiej, w tym Polski, ze względu na duży stopień oparcia naszej energetyki o węgiel kamienny. - Jesteśmy w dużo gorszej sytuacji niż hutnictwo w Belgii, Francji czy Holandii, gdzie znaczenie innych sposobów produkowania energii jest większe. Kiedy ceny uprawnień zostaną wywindowane do 30 euro i po takiej cenie będzie musiała kupować je energetyka, to ten koszt zostanie przerzucony na klientów, czyli m.in. firmy segmentu metalurgicznego. Dziś ten problem nie jest najważniejszy, dlatego nie mówimy o nim bardzo głośno, ale może stać się bardzo ważny już w roku 2019, kiedy rezerwa zacznie działać i ceny pójdą w górę - mówi Stefan Dzienniak.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!