Miliard euro może zapłacić za udziały w światowym kocernie zajmującym się przetwórstwem metali największy prywatny inwestor na warszawskiej giełdzie.
Powodem, dla którego inwestor wybiera się na zakupy za granicę, jest fakt, że tam jest taniej. Jego zdaniem firmy z warszawskiej giełdy są przewartościowane, a wśród nich - szczególnie te reprezentujące tzw. deweloperkę. - Trzeba liczyć się z rychłą korektą notowań - mówi w wywiadzie dla "Parkietu".
Karkosik radzi inwestorom, by poczekać, aż pojawi się okazja do kupowania akcji po niższych cenach. On sam deklaruje taką taktykę.
Biznesmen poinformował również w wywiadzie dla "Parkietu", że firmy z jego grupy nie planują w najbliższym czasie emisji akcji. Banki podobno biją się o możliwość kredytowania ich przedsięwzięć.
Karkosik zapowiedział na łamach dziennika, że produkcja biopaliw w Skotanie ruszy za kilka miesięcy. Zdradził również, że już wkrótce NFI Krezus zainwestuje w branżę spożywczą. Inwestor podkreślił również, że nie porzucił całkiem myśli o własnej ropie. Wciąż także przygląda się Orlenowi.