To niedopuszczalne, by był taki terror ze strony energetyki - mówi Zbigniew Śmieszek, dyrektor Instytutu Metali Nieżelaznych. - Energetyka, która chce się unowocześnić powinna to robić w oparciu o własne możliwości, a nie przekładać kosztów na inne branże.
- Sytuacja przemysłu metali nieżelaznych była bardzo dobra, aż do czwartego kwartału ubiegłego roku, kiedy rozpoczęła się recesja. Kryzys należałoby rozpatrywać w trzech aspektach. Po pierwsze spadły o połowę ceny metali nieżelaznych - zarówno miedzi jak również ołowiu, cynku i aluminium.