Zarząd KGHM nie chce rozmawiać o kwestiach płacowych. To łamanie prawa. Żaden z poprzednich zarządów nie robił czegoś takiego - mówi nam Ryszard Zbrzyzny, poseł lewicy od lat związany z miedziową spółką.
Zdaniem związkowych działaczy brak podwyżek, będzie oznaczał faktyczne zmniejszenie pensji pracowników KGHM. Jak to możliwe?
- W ubiegłym roku pracownicy otrzymali jednorazową wypłatę. Teraz tych pieniędzy nie maja otrzymać. Faktycznie więc zarobią w tym roku o około 5 tys. złotych mniej - mówi Zbrzyzny.
By temu zaradzić, związkowcy domagają się podwyżki o 300 zł. Na razie jednak zarząd nie odpowiada na te propozycje.