Impexmetal zarobił ułamek tego, co w 2007 r. Jego właściciel - Boryszew - jest na głębokim minusie, ale spadły też długi.
Skonsolidowane przychody stopniały o prawie 800 mln zł, do 2,45 mld zł, co przełożyło się na spadek zysków. Wynik netto na działalności kontynuowanej wyniósł tylko 13,8 mln zł, wobec 172,4 mln zł w 2007 r. Działalność zaniechana (czyli wynik huty Szopienice, która jest w likwidacji, oraz odpisy związane z zamknięciem hutniczej części Huty Aluminium Konin) przyniosła prawie 90 mln zł straty.
Jednak zdaniem prezesa, nie wszystko wygląda tak niekorzystnie. — Po pierwsze, straty z czwartego kwartału są głównie papierowe i są wynikiem niegotówkowych odpisów na Szopienice i hutę Konin. Po drugie, zmniejszyliśmy zadłużenie netto aż o 125 mln zł, do 515 mln zł na koniec 2008 r. — tłumaczy w dzienniku Piotr Szeliga.
Zadłużenie będzie nadal malało, ale już w wolniejszym tempie. Aż 88 mln zł mają do spłacenia Szopienice, a w płatnościach aktywnie pomaga im właściciel, czyli Hutmen (Impexmetal ma w nim ponad 60 proc. głosów).
Słabe wyniki Impexmetalu odbiły się na rezultatach spółki matki — Boryszewa, kontrolowanej przez Romana Karkosika. Cała grupa osiągnęła w zeszłym roku 3,24 mld zł sprzedaży, czyli o ponad 1 mld zł mniej niż w 2007 r. Strata z działalności kontynuowanej wyniosła 77 mln zł (wobec 116 mln zł zysku w 2007 r.) - wylicza dziennik.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Słabe wyniki w grupie Romana Karkosika