Walne zdecyduje w poniedziałek, czy firma ze Szczecina odzyska płynność i zdolność kredytową.
Po niedawnej decyzji rządu o dokapitalizowaniu Stoczni Gdynia 515 mln zł przyszedł czas na sypnięcie groszem dla Stoczni Szczecińskiej Nowej (SNN). W poniedziałek walne ma zdecydować o podwyższeniu kapitału - czytamy w "Pulsie Biznesu".
SNN wielokrotnie korzystała z pomocy publicznej - według danych Najwyższej Izby Kontroli, do końca 2005 r. otrzymała 2,8 mld zł. Teraz liczyła na blisko 100 mln zł, ale wiele wskazuje na to, że musi dostać nawet dwa razy więcej - napisał "PB".
- Okazało się, że stocznia ma 100 mln zł straty i pojawiły się kłopoty z kredytowaniem oraz płynnością. Dokapitalizowanie pozwoli odzyskać zaufanie kredytodawców i kooperantów - mówi "PB" jedna z osób związanych ze stocznią.
Pieniądze mają przekazać udziałowcy SSN, czyli państwowa Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP) albo należąca do niej Korporacja Polskie Stocznie. - Nie udzielamy żadnych komentarzy w sprawie walnego - mówi Roma Sarzyńska, rzecznik ARP.
Pojawiły się jednak informacje, że na piątkowym spotkaniu przedstawicieli sektora i rządu agencja potwierdziła zamiar dokapitalizowania stoczni. Związkowcy spółki są jednak sceptyczni. - Prezes Brzezicki (Paweł Brzezicki, szef ARP - przyp. red.) sporo mówił o pomocy dla stoczni, ale tak naprawdę nie podał żadnych konkretów. Zapytałem, jak ocenić podwyższenie kapitału w kontekście trwających rozmów z Komisją Europejską, dotyczących przecież pomocy publicznej. Nikt nie umiał mi na to pytanie odpowiedzieć - mówi Andrzej Antosiewicz, szef Solidarności SSN.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Stocznia Szczecin dostanie 200 mln zł?