Szef rady nadzorczej Huty Pokój zatrzymany w Namibii

Szef rady nadzorczej Huty Pokój zatrzymany w Namibii
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Poszukiwany międzynarodowym listem gończym szef rady nadzorczej Huty Pokój w Rudzie Śląskiej został zatrzymany w Namibii. Jest podejrzany o nielegalne przejęcie wartych ponad 400 mln zł akcji zakładu. Prokuratura w Gliwicach przygotowuje już wniosek o jego ekstradycję.

Chodzi o Borisa Bannai, obywatela Izraela pochodzenia ukraińskiego. W Afryce jest on znanym handlarzem diamentów, w Europie Wschodniej biznesmenem branży hutniczej. W Polsce słynie z tego, że szefuje radzie nadzorczej Huty Pokój w Rudzie Śląskiej, a spółki należące do członków jego rodziny są właścicielami tego zakładu.

W zeszłym roku prokuratura w Gliwicach wydała za nim i jego synem międzynarodowy list gończy. Są oni podejrzani o pranie brudnych pieniędzy oraz wyłudzenie wartych 400 mln zł akcji Huty Pokój.

Kilka dni temu w czasie wspólnej operacji Interpolu oraz miejscowej policji Bannai został zatrzymany w Namibii. Okazało się, że od co najmniej dekady ma tam kopalnię magnezu. - Tamtejsze władze przekazały nam już informacje na temat tego zatrzymania. Polskie organy ścigania do 23 kwietnia muszą złożyć wniosek o ekstradycję Bannaia - potwierdza Ambasada RP w Pretorii (obsługuje też Namibię).

Gliwicka prokuratura przygotowuje już dokumenty potrzebne do przetransportowania biznesmena do Polski. To będzie pierwsza w naszym kraju ekstradycja z Namibii. - Z tego co wiemy, we wtorek Bannai wyszedł na wolność po wpłaceniu miliona dolarów namibijskich [około 410 tys. zł - przyp. red.] kaucji. Raz w tygodniu musi się jednak meldować u lokalnego przedstawiciela Interpolu - mówi prokurator Radosław Woźniak z biura prasowego Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

Żeby zrozumieć zarzuty stawiane Borisowi Bannaiowi, trzeba się cofnąć do 1999 roku, kiedy Narodowe Fundusze Inwestycyjne sprzedały 62 proc. udziałów (2,8 mln akcji) Huty Pokój spółce KFI Colloseum z Ornontowic. Jej założycielem był Józef Jędruch (w zeszłym roku został skazany za wyłudzenie 385 mln zł, a przed laty planował skupić w swoich rękach największe polskie firmy przemysłu stalowego). W 2001 r. KFI przekazało akcje huty spółce GK Colloseum (jej akcjonariuszami byli Jędruch wraz z rodzeństwem). Miały stanowić zabezpieczenie spłaty długu KFI wobec GK. Z umowy wynikało, że KFI ma spłacić zobowiązania do końca 2004 roku. Jeśli tego nie zrobi, GK zachowa akcje huty.

Zanim doszło do spłaty zobowiązań, przewodniczącym rady nadzorczej spółki GK został Boris Bannai, a do zarządu i rady nadzorczej firmy weszły współpracujące z nim osoby. W jaki sposób? Jędruch nie chciał nam tego wyjawić.

Według prokuratury Boris Bannai i jego współpracownicy zdecydowali, że GK (zmieniła nazwę na Euro-Grupa) sprzeda pakiet większościowy akcji Huty Pokój. Kupcem zostali... David Bannai, syn Borisa, oraz dwie kontrolowane przez nich cypryjskie spółki (potem David odsprzedał swój pakiet kolejnym rodzinnym spółkom). W ten sposób rodzina Bannai przejęła kontrolę nad hutą.

- Za tymi transakcjami nie poszły jednak żadne płatności za akcje na rzecz Euro-Grupy - twierdzi prokuratura w Gliwicach. Co więcej, okazało się, że cenę pakietu akcji huty wyznaczono na mniej niż 2,8 mln dolarów, czyli poniżej ich wartości rynkowej. Biegli powołani przez prokuraturę wyliczyli, że akcje były warte ponad 400 mln zł!

Zaraz potem Boris Bannai został szefem rady nadzorczej Huty Pokój (pełni tę funkcję do teraz) i zdecydował, że spółka przez kilka lat będzie wypłacała swoim akcjonariuszom dywidendę z zysków. Dzięki temu huta przelała na rachunki cypryjskich spółek, kontrolowanych przez rodzinę Bannai, około 80 mln zł.

Prokuraturę o wyłudzeniu akcji huty zawiadomił Andreas Paprotny, niemiecki biznesmen, który na komorniczej licytacji kupił Euro-Grupę. Liczył, że wraz z tą spółką przejmie też kontrolę nad Hutą Pokój. Dopiero po transakcji odkrył, że jej akcje zostały wyprowadzone.

Boris Bannai od co najmniej dwóch lat nie pojawia się na spotkaniach rady nadzorczej huty, więc prokuratura w Gliwicach zdecydowała się wysłać za nim międzynarodowy list gończy. Sąd zgodził się już na jego tymczasowe aresztowanie po przylocie do Polski.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Szef rady nadzorczej Huty Pokój zatrzymany w Namibii

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!