W związku z kryzysem finansowym oraz spadkiem cen stali zakłady metalurgiczne na Ukrainie ponad dwukrotnie zmniejszyły produkcję. Jeszcze w sierpniu wytapiały one 100-110 tys. ton stali dziennie, a obecnie tylko około 40 tys. ton.
W szczególnie trudnej sytuacji jest Mariupolski Kombinat Metalurgiczny, jedna z trzech największych firm hutniczych Ukrainy, którego 90,41 proc. akcji należy do ZAO Ilicz-Stal. Przedsiębiorstwo zatrudnia 58 813 osób, a w jego skład wchodzą łącznie 142 wydziały i spółki.
Firma od kilku miesięcy generuje straty. Dyrektor naczelny przedsiębiorstwa Włodzimierz Bojko rozważa nawet możliwość nacjonalizacji kombinatu. Jego zdaniem sytuacja w branży jest bardzo zła i nie widzi on drogi wyjścia z kryzysu w sektorze metalurgicznym.
Tymczasem kłopoty mają także pozostałe zakłady branży na Ukrainie – znajdujące się w Krzywym Rogu, Alczewsku, Makiejewce i Doniecku – czytamy w tygodniku „Najwyższy CZAS!”.