Związki chcą wzrostu płac, zarząd mówi stanowczo "nie". Pierwszy dzień rozmów o tegorocznych podwyżkach nie przyniósł rozstrzygnięcia.
Rozmowy pokazały szybko, że o kompromisie na razie nie może być mowy. - Prezes Mirosław Krutin powiedział nam, że w tym roku, ze względu na niełatwą sytuację w spółce, wzrost płac wyniesie 0 proc. Uwzględniając inflację na poziomie 3 proc., oznacza to faktyczny spadek wynagrodzeń - mówi "Rz" Józef Czyczerski, przewodniczący zakładowej „Solidarności”.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W KGHM będzie ciężko o podwyżki