- Jak dotąd nie ma inwestorów, zainteresowanych Walcownią Rur Jedność - mówi dla portalu wnp.pl Wojciech Bańkowski, prezes zarządu Towarzystwa Finansowego Silesia.- Sytuacja na rynku jest trudna. Banki nie chcą udzielać kredytów na inwestycje. Kto zatem będzie się angażował w walcownię?
- Ukazało się ogłoszenie syndyka o zbyciu majątku Walcowni Rur Jedność. Mam jednak poważne wątpliwości, czy znajdą się chętni by ten majątek kupić. Zwłaszcza, że decyzje w sprawie sprzedaży majątku walcowni nie leżą wyłącznie w gestii syndyka.
Inwestor, który kupiłby majątek od syndyka i tak musiałby do nas przyjść po nieruchomość, która z kolei należy do Towarzystwa Finansowego Silesia. To droga donikąd.Tymczasem syndyk sam podjął decyzję dotyczącą sprzedaży walcowni bez opinii rady wierzycieli, która miała w tej sprawie pewne zastrzeżenia.
Czyli Pana zdaniem nie uda się sprzedać walcowni?
- Jak dotąd nie ma inwestorów, zainteresowanych WRJ. Sytuacja na rynku jest trudna. Banki nie chcą udzielać kredytów na inwestycje. Kto zatem będzie się angażował w walcownię, w którą trzeba zainwestować znaczne środki finansowe? Obawiam się, że trudno będzie znaleźć chętnych.
Decyzja syndyka o zbyciu majątku walcowni nic nie wnosi. Raczej należy się spodziewać, że w przyszłości nastąpi sprzedaż poszczególnych elementów Walcowni Rur Jedność.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Walcownia Rur Jedność czeka na inwestora