Wiceszef MON: modernizacja armii to sygnał dla przemysłu

Wiceszef MON: modernizacja armii to sygnał dla przemysłu
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Plany modernizacji armii dają przemysłowi wiedzę, czego chce wojsko; widać związek między modernizacją a kieleckimi targami uzbrojenia - powiedział w poniedziałek wiceszef MON Czesław Mroczek. Poinformował, że zakończyły się negocjacje dot. ceny śmigłowców wielozadaniowych.

W najbliższych dniach rozpoczną się negocjacje dotyczące offsetu, który jest warunkiem podpisania kontraktu na dostawę maszyn.

"Proces modernizacji technicznej przyciąga dostawców najważniejszych, najbardziej skomplikowanych technologii, których nie mamy w kraju" - powiedział Mroczek dziennikarzom w przeddzień rozpoczęcia XXIII Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. W tym roku w targach weźmie udział ponad 500 wystawców z 29 krajów, w tym - zaznaczył Mroczek - "bardzo dużo polskich podmiotów".

Podkreślił, że 10-letnie planowanie, w tym obecny plan modernizacji technicznej do roku 2022, daje przemysłowi wiedzę o potrzebach armii. "Każdy w naszym kraju wie z dużym wyprzedzeniem, jakie projekty będziemy realizowali" - powiedział wiceszef MON. Zaznaczył, że "widać związek między projektami modernizacyjnymi a kolejnymi edycjami targów. W tym roku z całą pewnością będzie można zobaczyć najlepsze śmigłowce uderzeniowe na świecie".

W ramach programu Kruk MON chce kupić ok. 30 śmigłowców (dwie eskadry), które zastąpią używane obecnie Mi-24. Program miał ruszyć w 2018 r., wobec konfliktu rosyjsko-ukraińskiego MON postanowiło przyspieszyć postępowanie; przetarg ma ruszyć w 2016 roku. Jak powiedział szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. bryg. Adam Duda, umowa powinna zostać podpisana pod koniec roku 2017.

Mroczek poinformował też o stanie rozmów dotyczących dostaw 50 śmigłowców wielozadaniowych. "Udało nam się zamknąć pierwszy etap negocjacji związany z korektą ceny w związku z redukcją liczby zamawianych śmigłowców. Umowa zostanie parafowana w ciągu najbliższych kilku dni" - powiedział Mroczek.

"Informujemy ministra gospodarki o ostatecznej cenie i jeszcze w tym tygodniu uruchamiamy postępowanie offsetowe" - dodał. Na negocjacje offsetowe rząd ma 120 dni, ale zdaniem MON umowa może być zawarta wcześniej. "Nie chciałbym w żadnym razie wyznaczać terminu ministrowi gospodarki" - zastrzegł Mroczek. Umowa offsetowa jest warunkiem podpisania głównego kontraktu na dostawę śmigłowców. Wiceminister zaznaczył, że offset wiąże się przede wszystkim z wymogiem utworzenia w Wojskowych Zakładach Lotniczych w Łodzi centrum serwisowego.

Mroczek nie wykluczył, że umowę o dostawach śmigłowców podpisze jeszcze obecny rząd, ale - zaznaczył - "negocjacje zakończą się wtedy, kiedy każdy obszar będzie wyjaśniony i będzie przekonanie, że jest to w interesie naszego kraju". Wcześniej wicepremier, minister obrony Tomasz Siemoniak mówił, że umowę może podpisać dopiero kolejny rząd, wyrażał też przekonanie, że przyszły rząd zaakceptuje decyzje poprzedników w sprawie wyboru, kiedy pozna niejawną dokumentację przetargu.

Wartość kontraktu to nieco ponad 13 mld zł. Jak powiedział wiceminister, potrzeba dokonania korekty ceny ustalonej w przetargu wynikała z redukcji liczby śmigłowców z 70 do 50, ale "są kwestie, których się nie da zredukować", jak właśnie utworzenie centrum serwisowego, pakiet szkoleniowy, dostawy symulatorów i trenażerów.

W kwietniu MON do testów i ostatecznych negocjacji w sprawie śmigłowców wielozadaniowych zakwalifikowało firmę Airbus Helicopters oferującą wiropłaty H225M Caracal. Oferty PZL Świdnik (własność włosko-brytyjskiej firmy AgustaWestland) i PZL Mielec należących do amerykańskiej korporacji Sikorsky odrzucono ze względów formalnych: propozycji zbyt późnego rozpoczęcia dostaw w przypadku Świdnika i wersji bez wymaganego uzbrojenia. Dostawy maszyn mają się rozpocząć w 2017 r. Zastrzeżenia wobec wyboru wyrażała opozycja, PiS złożyło zawiadomienie do prokuratury, wątpliwości formułował też obecny prezydent Andrzej Duda.

Do końca przyszłego roku mają zostać przygotowane i podpisane umowy główna i offsetowa dotyczące zestawów obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła. Rozmowy w sprawie zestawów Patriot toczą się w formule międzyrządowej między Polską i USA. "Kończymy ostateczną konfigurację samego systemu, określając też pakiet logistyczny i szkoleniowy, który będzie nam potrzebny" - powiedział Mroczek. W październiku ma być gotowe zamówienie (letter of request) - formalne wystąpienie o sprzedaż systemu w ramach programu FMS (Foreign Military Sales).

Jak powiedział gen. Duda, w MON działają zespoły robocze przygotowujące wymagania taktyczno-techniczne, logistyczne i szkoleniowe, a także dotyczące współpracy naukowo-przemysłowej, która ma być przedmiotem offsetu. Zakup zestawów, w których znajdą się elementy produkowane w Polsce, ma być poprzedzony próbnymi strzelaniami.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Wiceszef MON: modernizacja armii to sygnał dla przemysłu

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!