Unia Europejska zwiększyła właśnie limity importowe rosyjskiej stali. Europejscy producenci domagają się tymczasem wprowadzenia ceł antydumpingowych na produkty sprowadzane z Dalekiego Wschodu.
- Polscy producenci i dystrybutorzy nie mają powodów do niepokoju. Biorąc pod uwagę, że w pierwszych trzech kwartałach 2007 roku w krajach Unii wyprodukowano 158 mln ton stali, limity na import z Rosji nie mogą negatywnie wpłynąć na ich kondycję - uspokaja Andrzej Ciepiela, dyrektor Polskiej Unii Dystrybutorów Stali. Zgodnie z prognozami produkcja stali w Polsce wzrośnie w tym roku do ok. 11 mln ton z 10 mln ton przed rokiem.
Bardziej zaniepokojeni są przedsiębiorcy. Prezes i właściciel Złomreksu Przemysław Sztuczkowski podkreśla, że chociaż limity importowe nadal pozostają na niskim poziomie, to ich podnoszenie nie jest zjawiskiem korzystnym dla europejskich producentów - czytamy w "Rz".
Zagrożeniem jest każde podniesienie limitów importowych z krajów, gdzie koszty produkcji są kilka razy niższe niż w UE. Mogę konkurować z każdym, ale tylko wtedy, jeśli warunki wyjściowe będą porównywalne mówi "Rz" Przemysław Sztuczkowski.