Wkrótce do Polski po raz pierwszy przyjadą francuskie czołgi Leclerc

Wkrótce do Polski po raz pierwszy przyjadą francuskie czołgi Leclerc
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Ok. 300 żołnierzy z francuskiej jednostki pancernej od końca kwietnia będzie brało udział we wspólnych polsko-francuskich manewrach w Drawsku Pomorskim. Po raz pierwszy do Polski przyjadą czołgi Leclerc - zapowiada w rozmowie z PAP ambasador Francji w Polsce Pierre Buhler.

Pierwsi francuscy żołnierze przyjeżdżają do Polski w poniedziałek. Będą ćwiczyć na poligonie w Drawsku Pomorskim do 7 czerwca. Transporty kolejowe przybędą w ostatnich dniach kwietnia - poinformował Buhler w rozmowie z PAP.

Jak wyjaśnił, ze względu na pogorszenie sytuacji na Ukrainie Francja chce po raz kolejny "pokazać swoim sojusznikom, że poważnie traktuje tę sytuację, stoi u ich boku" i jest "wiernym sojusznikiem". Na poligonie w Drawsku Pomorskim ćwiczyć będzie ok. 300 żołnierzy. Do Polski przyjedzie też kilkadziesiąt pojazdów opancerzonych oraz 15 czołgów Leclerc. "Czołgi te będą w Polsce po raz pierwszy" - zaznaczył dyplomata.

W czwartek rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Artur Goławski powiedział PAP, że pododdziały francuskiego 12. pułku kirasjerów będą się szkolić z ok. 500 żołnierzami 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej.

Wojskowi przyjadą do Polski, choć francuskie siły zbrojne już są zaangażowane w liczne konflikty poza granicami kraju. W związku z zagrożeniem terrorystycznym w samej Francji żołnierze ochraniają miejsca, które mogą być celem zamachu. Wysłanie żołnierzy do Polski "to bardzo wielkie obciążenie dla naszych sił zbrojnych, które są zaangażowane w 25 teatrach operacji na świecie, a 10 tys. żołnierzy zabezpiecza lotniska, synagogi i meczety" w kraju - podkreślił Buhler.

Jak zapowiedział, oprócz dwustronnych ćwiczeń w Drawsku Pomorskim francuskie siły zbrojne w tym roku będą jeszcze brały udział w trzech natowskich manewrach, które odbędą się na terytorium Polski.

Dyplomata przypomniał, że już w 2014 r. Francja wysłała do bazy w Malborku swych lotników i samoloty Rafale, wzmacniając sojuszniczą misję nadzoru przestrzeni powietrznej państw bałtyckich. Francja była też jednym z głównych uczestników ćwiczeń NATO Steadfast Jazz w 2013 r. Wówczas w Polsce przebywało 1,2 tys. żołnierzy francuskich, co "odzwierciedla stanowczość naszego zaangażowania w ramach NATO" - powiedział Buhler.

Przyjazd francuskich kawalerzystów pancernych to kolejne przedsięwzięcie w ramach działań reasekuracyjnych Francji na rzecz polskiego sojusznika.

Od wiosny ub.r. trwają też rotacyjne ćwiczenia wojsk amerykańskich w Polsce i krajach bałtyckich. Są one częścią operacji Atlantic Resolve, rozpoczętej w reakcji na rosyjską agresję na Ukrainę i aneksję Krymu. Na ćwiczenia do Polski ma w tym roku przyjechać także ok. tysiąca żołnierzy Bundeswehry.

Do końca kwietnia ma zapaść decyzja dotycząca wyboru zestawów obrony powietrznej średniego zasięgu w ramach programu Wisła. W postępowaniu uczestniczą obecnie dwa podmioty - amerykański Raytheon z zestawami Patriot oraz Eurosam - konsorcjum firm MBDA i Thales z Francji proponujące zestawy SAMP/T.

Według Buhlera "oferta francuska jest szyta na miarę potrzeb Polski" i zakłada szeroką współpracę przemysłową.

"To daleko idąca oferta, która może tylko istnieć z najbliższymi sojusznikami na podstawie wzajemnego zaufania" - przekonywał dyplomata. Jak tłumaczył, rakiety, które wchodzą w skład systemu, "mogą zestrzelić każdy samolot, ale również rakiety balistyczne Iskander, jak i pociski manewrujące".

Pytany, czy Francja zwróci Rosji zaliczkę za okręty desantowe Mistral, czego w czwartek domagał się prezydent Rosji Władimir Putin, ambasador oświadczył, że władze w Paryżu są świadome tego, iż "decyzja o zawieszeniu dostaw mistrali może mieć bardzo poważne konsekwencje finansowe".

Pierwszy Mistral miał zostać dostarczony Rosji w połowie listopada 2014 r. w ramach kontraktu o wartości 1,2 mld euro podpisanego w czerwcu 2011 r. między Rosją a francuską stocznią DCNS. Na początku września ub.r. pod silnym naciskiem ze strony USA i innych sojuszników z NATO prezydent Francji Francois Hollande uzależnił dostawę okrętów do Rosji od uregulowania kryzysu na wschodniej Ukrainie.

W czwartek Putin oznajmił, iż jego kraj oczekuje, że Francja zwróci jej zaliczkę, jeśli nie dostarczy okrętów Mistral. Dodał, że Moskwa nie będzie domagała się od Francji kar umownych.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Wkrótce do Polski po raz pierwszy przyjadą francuskie czołgi Leclerc

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!