- Obecny przerób w Sierra Gorda wynosi 75 tys. ton dziennie, to 70 proc. z docelowych 110 tys. ton.. W pierwszym kwartale przyszłego roku zakład osiągnie już 80 proc. planu – przyznał Jarosław Romanowski wiceprezes KGHM ds. finansowych. Wcześniej o poślizgu z komercyjnym wydobyciem poinformował Yoshiaki Nakazato, prezes Sumitomo Metal Mining.
Co jednak najważniejsze opóźnienie nie zmienia faktu, że zakład będzie bardzo zyskowną inwestycją.
Położona na pustyni Atacama kopalnia Sierra Gorda jest wspólnym przedsięwzięciem naszego miedziowego potentata i japońskich partnerów. To także największa polska inwestycja zagraniczna. Pochłonęła ponad 4 miliardy dolarów.
Spółka oczekuje, że kopalnia będzie pracowała przez 23 lata. Średnioroczna produkcja według KGHM ma wynosić około 220 tys. ton miedzi, 25 mln funtów molibdenu i 64 tys. uncji złota.
Spółka z Lubina jest największym producentem srebra i ósmym procentem miedzi na świecie, posiadającym dostęp do 4. pod względem wielkości zasobów miedzi.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wolniejszy od planowanego rozruch kopalni KGHM w Chile