Złomrex jest polskim liderem rynku handlu stalą. Jednak nawet taki gracz zmaga się z problemami trapiącymi wszystkich.
W 1999 r. utworzona została spółka Złomrex Finans. W 2001 r. dokonano akwizycji Walcowni Bruzdowej w Zawierciu. Na przełomie roku 2002 i 2003 Złomrex przekształcił się w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. W kolejnym roku rozpoczął ekspansję, nabywając udziały w Ferrostalu Łabędy i Odlewni Metali Szopienice i przekształcając się w spółkę akcyjną. Lata 2006 i 2007 to czas nabywania kolejnych udziałów — w spółce Kapitał, Hucie Stali Jakościowych, Centrostalu, Florianie Podkarpacie, chorwackiej hucie Zeljezara Split, a także Stalexporcie i pięciu spółkach zależnych.
Dzięki tym wszystkim zabiegom udało się zbudować grupę, która w pierwszej połowie obecnego roku miała 2,34 mld zł przychodu. Zysk brutto ze sprzedaży wyniósł 308,3 mln zł.
Czy jednak tak dobre wyniki da się powtórzyć w przyszłości? Ceny stali mają tendencję spadkową. Stawia to całą branżę w trudnym położeniu i odwleka planowane wejście Złomreksu na giełdę. Niespełna cztery lata temu Komisja Papierów Wartościowych i Giełd udzieliła zgody na wprowadzenie do publicznego obrotu akcji Złomreksu. Jednakże nie zdecydowano się wejście na GPW.
— Ostatecznie skończyło się na wypuszczeniu obligacji zagranicznych — przypomina Marcin Sójka z Domu Maklerskiego PKO Bank Polski.
Wtedy taki sposób sfinansowania rozwoju wystarczył. Teraz jednak wejście na parkiet to już tylko kwestia czasu.
— W obecnej sytuacji rynkowej wchodzenie na Giełdę Papierów Wartościowych nie byłoby dobrym pomysłem — zauważa Marcin Sójka.
Ogólna sytuacja ekonomiczna ma również wpływ na prognozy dotyczące spółki.
— W zeszłym roku mówiło się o świetlanej przyszłości Złomreksu, w obecnej sytuacji rynkowej wygląda to zupełnie inaczej — przyznaje Marcin Sójka.
Jednak zły rynek szkodzi wszystkim graczom. W najbliższym czasie nie czeka nas więc raczej zmiana na czele stalowego peletonu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Złomrex: lider nie wchodzi na parkiet