Karkowska "Gazeta Wyborcza" wylicza, że od początku roku w krakowskim oddziale ArcelorMittal blisko stutysięczne odprawy wzięło 237 osób, co kosztowało koncern 23 mln zł.
Przygotowując restrukturyzację zatrudnienia, Mittal opracował specjalny program odejść, który trwał od stycznia do kwietnia. W jego ramach rezygnujący dobrowolnie z pracy dostaną gigantyczne odprawy. Im wcześniej ktoś rezygnował, tym więcej dostawał. Odchodzący w styczniu otrzymali 99 tys. zł, w lutym - 88 tys. zł, w marcu 78,5 tys. zł. Ci, którzy odeszli w kwietniu, dostali najmniejsze odprawy, bo tylko 72 tys. zł - wylicza dziennik.
Od stycznia w całym kraju Mittalowi ubyło 656 pracowników. Wszyscy skorzystali z programu odpraw, który kosztował firmę ok. 60 mln zł. Dla krakowskich hutników koncern przeznaczył ponad jedną trzecią całej puli przygotowanej na odprawy, czyli jak wylicza "GW" 23 mln zł.