Mimo, że produkcja koksu na świecie spadła polskie koksownictwo zwiększa eksport i wchodzi na nowe rynki. Nowych odbiorców znaleźliśmy w Brazylii i Indiach, a ostatnio także we Włoszech – mówi Andrzej Warzecha, wiceprezes ds analiz i rozwoju Polskiego Koksu podczas sesji „Hutnictwo w Europie” na V Europejskim Kongresie Gospodarczym.
Optymizmem napawają wyniki pierwszego kwartału. W końcu roku polskie koksownictwo miało duże zapasy, na poziomie 500 tys. ton. Dziś poziom zapasów spadł poniżej 300 tys. ton. W światowym handlu koksem odnotowano spadek o 12.5 proc. (w obrocie znalazło się 3,5 mln ton koksu) natomiast eksport polskiego koksu wzrósł w tym czasie o 24 proc. Koksownie JSW zanotowały wzrost eksportu o 12 proc.
W Unii Europejskiej utrzymuje się nadprodukcja koksu, więc polscy koksownicy szukają rynków poza nią. - Udało nam się w ciągu ostatniego półtora roku uzyskać dostęp do rynków brazylijskiego i indyjskiego, które obecnie odbierają ok. 1/3 sprzedawanego koksu. Na początku tego roku otworzył się jednak także nowy rynek w Unii Europejskiej, na który wcześniej koks z Polski nie trafiał. Mam na myśli Włochy – powiedział Andrzej Warzecha. Jest to związane z ekologicznymi problemami wielkiej huty i koksowni w Taranto, gdzie zamknięto trzy baterie koksownicze, które były w fatalnym stanie technicznym. - W naszych warunkach dopuszczenie do produkcji baterii w takim stanie, w jakim były urządzenia w Taranto byłoby nie do pomyślenia. Dzięki dużym inwestycjom w ostatnich pięciu latach polskie koksownictwo jest bardzo nowoczesne. Sądzę, że dzięki temu polski koks zawsze znajdzie odbiorców – powiedział Andrzej Warzecha.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: A. Warzecha, Polski Koks: wchodzimy na nowe rynki