Z przeprowadzonych przez agencję Bloomberg analiz wynika, że w najbliższym czasie należy się spodziewać wzrostu cen złota. Jak donosi agencja inwestorzy w ostatnim czasie zwiększyli swoje zaangażowanie w produktach ETF do 2 407 ton co stanowi ponad 130 miliardów dolarów.
Oscylator przez 3 dni znajdował się pod tą wartością. Zdaniem Piotra Wojdy i Łukasza Zembika, analityków Działu Analiz Mennicy Wrocławskiej opuszczenie przez wskaźnik zony niedowartościowania można interpretować jako sygnał kupna. CCI w minionym tygodniu osiągnął najniższy poziom od końca grudnia 2011 roku (-147,83). Jak twierdzą anlitycy jeśli rynek jest trwały, w najbliższym czasie można liczyć na wzrost.
Na otwarciu poniedziałkowym - 5 marca- za uncję złota płacono 1712,58 dolarów. W piątek- 9 marca - zamknięcie było wyższe jedynie o 1,5 dolara, a na fixingu płacono za uncję 1713,98 USD. Zdaniem alnalityków kosmetyczny wzrost cen kruszcu (+0,08 proc.) na przestrzeni tygodnia, nie oznaczał marazmu rynkowego. We wtorek kurs testował kolejne lokalne minima. O 15:30 cena giełdowa znajdowała się w granicach 1663,68 dolarów za uncję – najniżej od 25 stycznia.
Parkiety w USA oraz Europie zareagowały na wzmożoną awersję do ryzyka, która miała miejsce na poniedziałkowej sesji w Azji. Prognoza relatywnie niskiego wzrostu PKB Chin oraz gorszy od przewidywanych przez analityków wynik PMI dla usług w strefie Euro (48,8) wywarły negatywny wpływ na rynek papierów udziałowych. 6 marca traciły główne indeksy. Niemiecki DAX spadł o 3,40 proc., francuski CAC40 aż o 3,58 proc. natomiast amerykański S&P500 był niższy od poprzedniego zamknięcia o 1,54 proc. Mniejsza ekspozycja na ryzykowne aktywa nie miała odbicia na większe zainteresowanie inwestorów bezpiecznymi instrumentami. We wtorek złoto przecenione zostało o ponad 1,9 proc., srebro potaniało 3,03 proc. Północny kierunek rynku w drugiej połowie tygodnia, był rekcją na dobre informacje o przebiegu restrukturyzacji greckiego długu oraz dobre dane publikowane przez ADP przedstawiające szacunkową zmianę zatrudnienia w USA. Szlachetny metal obrał podobny kierunek co rynek akcji. Wzrost o ponad 2,3 proc. zniwelował wcześniejsze straty.
W przeprowadzonej przez agencję Bloomberg ankiecie, aż 16 z 23 badanych analityków spodziewa się wzrostu cen złota. Jak donosi agencja inwestorzy w ostatnim czasie zwiększyli swoje zaangażowanie w produktach ETF do 2 407 ton co stanowi ponad 130 miliardów dolarów.
Notowania złota znajdują się obecnie w średnioterminowej dość obszernej konsolidacji rozpoczętej pod koniec października 2011 roku. Cena odbiła się już po raz drugi od linii oporu na wysokości 1800 USD. Dolna granica trendu horyzontalnego jest oddalona o ponad 270 dolarów. Porównywalną sytuację na rynku mogliśmy zauważyć na przełomie 2006 i 2007 roku. Jeżeli rynek zachowa się podobnie, kurs złota może jeszcze zniżyć się do punktu E (znajdującego się lekko nad linią 300-dniowej średniej kroczącej) – co będzie stanowić trzecie lokalne minimum ukształtowanego od początku listopada trendu bocznego.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Analitycy spodziewają się wzrostu cen złota