Były wiceprezes KGHM Maksymilian Bylicki poinformował radę nadzorczą spółki, o naciskach wywieranych na byłego prezesa Krzysztofa Skórę. Naciski dotyczyć miały podobno szczególnie decyzji kadrowych.
M. Bylicki miał poinformować nadzór KGHM o tym, że były prezes Krzysztof Skóra działał pod naciskiem "nieformalnej grupy", która rzekomo narzucała mu pewne działania, w tym decyzje kadrowe w KGHM i spółkach córkach. Ta informacja zbiegła się w czasie ze spekulacjami o planowanych przez pełniącego obowiązki prezesa KGHM Ireneusza Reszczyńskiego zmianach w zarządach wybranych spółek zależnych, m.in. KGHM Ecoren czy Zagłębiu Lubin. Dotąd wymieniono rady nadzorcze w tych spółkach.
Według związkowców, w swoim liście do rady Bylicki pisze, że kryteria doboru kadr przez Skórę w spółkach zależnych były "pozamerytoryczne" i miały negatywny wpływ na efektywność pracy podmiotów z grupy. Bylicki miał także zarzucać Skórze, że nie organizował ani nie koordynował pracy zarządu KGHM - pisze dziennik.
Bylicki został odwołany z zarządu na wniosek Skóry (sam stracił fotel prezesa w połowie stycznia) w listopadzie. Z wypowiedzi byłego prezesa wynika, że Bylicki, który był w zarządzie odpowiedzialny za aktywa telekomunikacyjne oraz za rozwój spółki, zaniedbywał obowiązki związane z rozwojem KGHM. Decyzja Skóry była zaskakująca, ponieważ zarówno on, jak i były wiceprezes kojarzeni byli z PiS.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: B. wiceprezes KGHM ostrzega przed naciskami kadrowymi